Gogle VR Valve Index (prawie) wszędzie wyprzedane

Wincenty Wawrzyniak
2020/01/15 16:15
6
0

Sprzęt okazał się znacznie większym sukcesem, niż przewidywał jego producent – aktualnie gogle Valve Index można kupić jedynie w Japonii (i tak bez stacji bazowej).

Powiedzieć, że gogle wirtualnej rzeczywistości od firmy Valve sprzedają się niczym ciepłe bułeczki to zdecydowanie za mało, bo prawda jest taka, że Valve Index sprzedaje się znacznie lepiej – na pewno znacznie lepiej, niż przewidywał to producent sprzętu. Gogle zadebiutowały łącznie na 31 rynkach i, jak donosi serwis Road to VR (via GamesIndustry.biz), wyprzedały się już prawie na każdym z nich. Obecnie urządzenie można zakupić jedynie w Japonii – w dodatku tylko wtedy, gdy zdecydujemy się wyłącznie na hełm lub gogle z kontrolerami. Pełen zestaw, który obejmuje jeszcze stację bazową, jest po prostu niedostępny. Oczywiście, przedstawiciele firmy Valve zapewniają, że intensywnie pracują nad tym, aby sprzęt powrócił do wielu sklepów – a przede wszystkim, aby był dostępny przed premierą Half-Life: Alyx. Najprawdopodobniej to właśnie ta gra jest powodem tak ogromnego zainteresowania Valve Index.Gogle VR Valve Index (prawie) wszędzie wyprzedane

Nie wiemy wprawdzie, jaka jest rzeczywista sprzedaż urządzenia, aczkolwiek możemy śmiało stwierdzić, że popyt jest znacznie większy od podaży. Co jest dość ciekawym zjawiskiem, bowiem sprzęt nie należy do najtańszych – kompletny zestaw został wyceniony na 4669 złotych. Wiemy jednak, iż Valve Index bardzo dobrze radzi sobie na polskim rynku. Sama produkcja Half-Life: Alyx również cieszy się ogromnym zainteresowaniem.


GramTV przedstawia:

Pełna oferta gier komputerowych w sklepie Sferis

Komentarze
6
dariuszp
Gramowicz
16/01/2020 13:57

Niekoniecznie. Z produkcją tego sprzętu jest ten problem że nie chcesz by Ci zalegał na magazynach. Im bardziej na styk produkujesz tym lepiej dla Ciebie.

Więc jak trafisz ze sprzętem lub pojawi się coś takiego jak Alyx i więcej osób sięgnie po grę i headset niż zakładałeś to zanim zwiększych produkcję by nasycić podaż to chwilę zejdzie.

Pamiętaj że w wypadku tego typu sprzętu nic nie zyskujesz w zasadzie a możesz stracić. Ktoś kto kupuje pod wpływem impulsu po paru tyg czekania może się rozmyślić. A to że sprzętu nie ma nie zwiększa jego ceny jak to jest w wypadku figurek, komiksów i innych rzeczy kolekcjonerskich.

Fakt, tego typu nagłówki robią wrażenie że towar jest gorący ale pytanie ile im to daje skoro i tak go nie sprzedają.

garfieldgarfield
Gramowicz
16/01/2020 08:41

Zwykly chwyt marketingowy, że wyprzedano!!

 

dariuszp
Gramowicz
15/01/2020 21:44

Valve Index nie potrzebowało Half-Life: Alyx żeby się dobrze sprzedać. Ale na 100% nowy Half-Life na VR tutaj pomógł.

W salonie VR bawiłem się nie raz na Oculusach. W domu mam PS VR, VIVE i od jakiegoś czasu Index i trzeba przyznać że Index to po prostu nowa generacja VR. I widać to. Deklasują konkurencję na każdym kroku.

130 stopni pola widzenia. Dla porównania - ludzie mają około 120 stopni. Tyle że nie do końca bo jesteśmy świadomi brzegów naszego pola widzenia (widzenie peryferyjne) no i możemy latać oczami na boki gdzie headset za tym nie pofrunie. Ale generalnie w porównaniu do konkurencji wrażenie tunelu jest dużo mniejsze.

144hz daje świetną płynność. Niestety trzeba mieć PC który uciągnie grę VR, idealnie na maksymalnych ustawieniach w 144hz.

Mają wbudowane świetne audio. Słuchawki są na obręczy, wiszą nad Waszym uchem. To sprawia że uciska nas nic na uszy ani nie wkładamy słuchawek do kanalików co jest dla mnie bardzo fajne. Zwłaszcza na dłuższe granie.

Żeby było śmiesznie, kupiłem VIVE jak Index był zapowiedziany. Ale odrzuciła mnie wiadomość że tam będzie LCD a nie Oled. A moja ulubiona gra na VR (oprócz tradycyjnych jak Beat Saber dla przykładu) to Elite Dangerous który jest super czarny (latamy statkami w kosmosie). Oj byłem w błędzie. O ile VIVE ma lepszą czerń i kontrast o tyle Index MORDUJE Vive jakością obrazu. Powód dla którego Valve zdecydowało się na LCD było to że zlikwidowali prawie całkowicie screen-door effect. Tzn wrażenie że wszystko jest zrobione z kropek. Co sprawia że tekst w Elite Dangerous jest fragmentami nieczytelny. Musiałem mieć włączony ubersampling na 150-200% (gra renderuje się w 2x wyższej rozdzielczości i jest skalowana w dół) żeby czytać niektóre teksty.

Na Index w oryginalnej rozdzielczości wszystko jest mega czytelne. Bez problemów.

No i nowy feature - finger tracking. Kontrolery są w stanie śledzić ustawienie palców. Mało gier to spiera ale Valve już ma mini-gry które to wspierają (pewnie testowali pod Alyx) no i samo Alyx które zapewne znajdzie użytek. Jest to zwłaszcza fajne jak chcemy naturalnie coś łapać. A nie tak jak teraz że żeby coś złapać ściskasz kontroler i musisz powstrzymać się przed puszczeniem go kiedy chcesz coś wyrzucić.

Index to po prostu najlepszy headset na rynku. Jeżeli zrobią wersję bezprzewodową kiedyś to będzie kosmos.




Trwa Wczytywanie