Nie taki Steam straszny, jak go Epic maluje, czyli najnowszy raport serwisu IGN dotyczący marży

Wincenty Wawrzyniak
2019/10/10 17:20
4
0

Serwis IGN opublikował interesujący raport, z którego wynika, że marża sklepu Steam jest normą w branży.

Kilka dni temu w internecie pojawił się raport, który opublikował serwis IGN – dziennikarz Tom Marks doszedł do wniosku, że 30-procentowa marża popularnej platformy Steam w żadnym wypadku nie odbiega od standardów branży. Jest to dość interesująca sytuacja, ponieważ, jak większość z nas zapewne wie, jednym z głównych argumentów firmy Epic Games używanym w kontekście rywalizacji platform cyfrowej dystrybucji jest właśnie wysokość marży Steama. Epic Games Store pobiera od każdej sprzedaży zaledwie 12 procent, podczas gdy Steam – jak już sobie powiedzieliśmy – pobiera aż 30 procent. Koncern Tima Sweeneya wywiera więc presję.Nie taki Steam straszny, jak go Epic maluje, czyli najnowszy raport serwisu IGN dotyczący marży

Wiemy więc, że Steam nie robi nic, czego nie robiliby inni – marża, która zmniejsza zyski deweloperów o niemalże jedną trzecią jest w branży standardem. Co więcej, stosuje ją nie tylko większość sklepów cyfrowych, ale również wszyscy dystrybutorzy fizycznych egzemplarzy. Serwis IGN sprawdził takich dystrybutorów piętnastu: Steam, Epic Games Store, The Humble Bundle, itch.io, GOG.com, Microsoft Store, PlayStation Store, Xbox Games Store, Nintendo eShop, Apple App Store, Google Play Store, Gamestop, Amazn, Best Buy i Walmart. Dokonując analizy dostępnych informacji, okazało się, że w wymienionej grupie tylko Epic Games Store, The Humble Store oraz itch.io pobierają od sprzedaży mniej, niż 30% – w przypadku drugiego sklepu wynosi ona 25%, aczkolwiek fizycznie sklep zarabia jedynie 15%. Pozostałe 10% trafia na konta organizacji charytatywnych lub zostaje zwrócone klientowi w postaci kredytu, który ten następnie może wykorzystać przy kupnie kolejnej produkcji. Natomiast platforma itch.io umożliwia deweloperom samodzielne ustalenie marży, która może wynieść nawet 0%.

Ostatecznie w praktyce przy 30-procentowej marży oraz odliczeniu wszelkich dodatkowych opłat, realne zyski wydawcy gry na Steamie częstą sięgają 65%. W przypadku konsol sytuacja jest podobna – na ogół zyski wynoszą 70%, tyle że jest więcej problemów z reklamacjami klientów. Warto jednak zaznaczyć, że jeśli dane studio odpowiedzialne za tytuł wydaje go samodzielnie, całość zysków trafia wówczas do tego studia – w wielu przypadkach jest jednak jeszcze kwestia podzielenia zarobionych pieniędzy pomiędzy wydawcę oraz twórców gry. Krótko mówiąc, wszystko zależy od podpisanego kontraktu.

GramTV przedstawia:

Przypadki dystrybucji fizycznej są już bardziej przykre – wydawca ponosi często dodatkowe koszty związane z takimi kwestiami, jak produkcja pudełek, transport i tym podobne. Jedno ze źródeł serwisu IGN przyznało nawet, że realne zyski ze sprzedaży wydań pudełkowych w wielu sytuacjach wynoszą zaledwie 10-15% ceny gry. To wyjaśnia, dlaczego tak wiele mniejszych produkcji decyduje się jedynie na cyfrową dystrybucję. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze przecież podatki i opłaty za licencje.Nie ma jednak żadnych wątpliwości co do tego, że Epic Games Store wywarł wpływ na branżę i znacznie poprawił sytuację wielu deweloperów. Ostatecznie wielu rozmówców IGN przyznaje, że działania koncernu Tima Sweeneya spowodowały, iż na horyzoncie pojawiło się przekonanie o nieuczciwości dotychczasowego podziału – równocześnie powstała więc presja, aby coś w tej kwestii zmienić. Zauważmy, że ostatecznie nawet Steam wprowadził kilka zmian w swojej polityce, aczkolwiek nie są one odczuwalne dla mniejszych firm – przy zyskach na poziomie 10 milionów dolarów marża spada do 25%, a po przekroczeniu 50 milionów o kolejne 5%. To jednak nie oznacza, że Steam wyzyskuje deweloperów – prawdą byłoby bardziej stwierdzenie, że w takim razie robi to prawie cała branża.


Pełna oferta gier komputerowych w sklepie Sferis

Komentarze
4
Yosar
Gramowicz
10/10/2019 19:08

Ten artykuł jest... bez sensu? Streszczę go.

To nieprawda że Steam pobiera 30%.

A jednak to prawda, że Steam pobiera 30%, tylko inni też pobierają tyle samo. Ale przy dobrej sprzedaży to może wyjdzie ciut mniej.

A teraz coś ode mnie. Steam jest wciąż praktycznie monopolistą, Jeśli on zmniejszy marże, automatycznie zmniejszą ją wszystkie inne sklepy, bo nie będą konkurencyjne. To jaką marże pobierają inne sklepy nie ma w tym momencie żadnego znaczenia dla Steama. Gdyby od początku Steam pobierał 50% to pozostałe sklepy dzisiaj też by pobierały 50%, kwestia konkurencyjności, dla nich to jest absolutne maksimum jakie są w stanie pobierać i wykorzystują to, bo są dużo mniejsze.

A stwierdzenie, że 30% jest normą w branży to już czysty absurd, bo sugeruje że Steam się do czegoś dostosował. To Steam ustala normy w tej branży. I ustalił taką. W zasadzie to jest po prostu odwracanie kota ogonem.

Dlatego piłeczka jest wciąż po stronie Steama, i takie sponsorowane artykuły tylko próbują zamydlić sytuację w tym momencie.

PS Nie jestem developerem gier. Więc mi formalnie wisi ile Steam pobiera marży. Ale w tym wypadku wolałbym, żeby lepiej byli wynagradzani ci którzy rzeczywiście stworzyli grę, która sprawiła mi frajdę. Zastąpienie jednego sklepu innym sklepem to fraszka. Zastąpienie dobrego twórcy gier (bo się spakował z powodu nieopłacalności ostatniej produkcji) innym dobrym twórcą gier jest znacznie trudniejsze.

wiko
Redaktor
Autor
10/10/2019 18:59
One_of_the_Many napisał:

Ekhm..

"aczkolwiek nie są one odczuwalne dla dużych firm – przy zyskach na poziomie 10 milionów dolarów marża spada do 25%, a po przekroczeniu 50 milionów o kolejne 5%"

Czyli są odczuwalne tylko dla dużych firm, a nie dla małych. Czeski błąd?

"skoro gracze w większości się na to zgadzają, ufając platformie Valve oraz innym sklepom."

Ugh, bzdura. Jeśli już to nie kwestia zaufania graczy tylko developerów. Gracze mają gdzieś jaka jest marża, interesuje ich tylko ostateczna cena i wygoda związana z używaniem danej platformy. No i na czym to "zaufanie" ma niby polegać?

Wygląda na to, że czeski błąd. :) Poprawione! A co do zaufania, podkreśliłam w nawiasie o lojalności — przynajmniej ja wielokrotnie widziałam komentarze przy ogłoszeniach ekskluzywności w Epic Games Store niektórych produkcji, w których gracze postanawiają czekać na Steamową premierę tylko dlatego, że to Epic itp. — być może ujęłam to w złych słowach. Po Twoich słowach ostatecznie uznałam to zdanie za niepotrzebne, więc usunęłam ten fragment. :)

One_of_the_Many
Gramowicz
10/10/2019 18:22

Ekhm..

"aczkolwiek nie są one odczuwalne dla dużych firm – przy zyskach na poziomie 10 milionów dolarów marża spada do 25%, a po przekroczeniu 50 milionów o kolejne 5%"

Czyli są odczuwalne tylko dla dużych firm, a nie dla małych. Czeski błąd?

"skoro gracze w większości się na to zgadzają, ufając platformie Valve oraz innym sklepom."

Ugh, bzdura. Jeśli już to nie kwestia zaufania graczy tylko developerów. Gracze mają gdzieś jaka jest marża, interesuje ich tylko ostateczna cena i wygoda związana z używaniem danej platformy. No i na czym to "zaufanie" ma niby polegać?




Trwa Wczytywanie