Cliff Bleszinski jednak powróci do tworzenia gier?

LM
2019/08/16 13:18
2
0

Weteran serii Unreal i Gears of War zapowiedział, że nigdy nie stworzy już żadnej gry. Okazuje się, że znów ma głowę pełną pomysłów.

Wygląda na to, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom Cliff Bleszinski, projektant współtworzący takie serie jak Unreal czy Gears of War, zamierza jednak powrócić na mapę game devu. W najnowszym wpisie na Twitterze zdradził, że w jego głowie pojawił się pomysł na nową grę i pomimo tego, że obiecał, że już żadnej nie zrobi, to nie może pozbyć się tej idei. Jednocześnie odniósł się do wspomnianych deklaracji i przyznał, że te poczynił, kierując się masą negatywnych emocji. Tym razem nie napisał wprost, że grę zrobi, ale jeśli tak będzie, to możemy oczekiwać niewielkiej produkcji, która absolutnie nie będzie miała nic wspólnego z gatunkiem battle royale. Co to będzie? Pozostaje poczekać na kolejne wpisy.

Cliff Bleszinski jednak powróci do tworzenia gier?

GramTV przedstawia:

Przypomnijmy, że miniony rok był wręcz dramatyczny dla Cliffa Bleszinskiego i jego studia Boss Key Productions. Największy projekt ekipy – strzelanka LawBreakers – okazała się spóźniona na rynku, który już niemal całkowicie został pochłonięty przez battle royale. Gra szybko straciła popularność, a deweloperzy wzięli się za odpowiedź na rynkowe trendy, którą okazało się Radical Heights. Ta nie zdobyła zbyt dużej uwagi, a Bleszinski musiał zamknąć studio. W towarzyszących tym wydarzeniom wpisach zapowiedział, że nigdy nie opracuje już żadnej gry. Ostatecznie minęły miesiące, a twórca miał sporo czasu, by nieco zdystansować się od niedawnej porażki.

To jak, ponownie witamy Bleszinskiego w gronie deweloperów, czy lepiej, gdyby spełnił swoje listopadowe deklaracje?


Sprawdź bogatą ofertę gier na PC i konsole w sklepie Sferis.pl.

Komentarze
2
dariuszp
Gramowicz
16/08/2019 13:39

Co Wy paliliście? Law Breakers nie padło dlatego że rynek przeszedł na Battle Royale. Overwatch, Paladins i inne hero shootery mają się bardzo dobrze.

Law Breakers padło bo próbowali zrobić grę w gatunku którego nie zrozumieli. Typowe dla starych wyjadaczy. Zaaplikowali to co się nauczyli w latach dziewiędziesiątych próbując zrobić grę która zadziała dzisiaj i się nie udało. To częsty przypadek.

Law Breakers padło bo nie zrozumieli dlaczego Overwatch jest taki dobry. Tzn:

* Z daleka rozpoznasz każdego bohatera. Każdy ma unikalną sylwetkę i animację tak byś się nigdy nie pomylił.

* Każdy bohater ma unikalny - pasujący do niego zestaw umiejętności który ma jakiś sens w świecie gry.

* Mapy są dobrze przemyślane, jasne, czyste i przejrzyste

* Walka jest zorganizowana. Postacie się wspierają. A takie rzeczy jak latanie są dodawane ostrożnie bo postać potrafiąca pojawić Ci się znikąd za plecami jak Phara czy Sombra wprowadzają sporo zamieszania.

* Postacie są zaprojektowane pod różne umiejętności. Tzn nie musisz być dobry w strzelankach by grać w Overwatch. Taki Winston musi się po prostu dobrze ustawić. Mercy musi unikać ciosów przeciwnika zamiast walczyć.-a w wypadku McCree - po prostu klikaj w głowy.

 

Co zrobiło Law Breakers?

* Wszystkie postacie wyglądały identycznie

* Umiejętności to był jakiś mish mash

* Mapy były zawalone efektami

* Wszyscy dosłownie latali jak dzicy

* Gra była tylko dla fanów strzelanek

 

Itp. Dali ciała bo prawdopodobnie Cliff był zbyt mocno przekonany o swoich nadluzdkich umiejętnościach i zrobił coś czego nie potrafił. I się nie udało.

leszeq
Gramowicz
16/08/2019 13:27

Oby nie.