Naughty Dog crunchem stoi? Niektórzy testerzy Uncharted 4 pracowali na 24-godzinne zmiany

LM
2019/07/26 12:50
3
0

Byli i obecni pracownicy studia podzielili się kulisami powstawania największych hitów studia.

Crunch i mordercze nadgodziny, to temat, który nieustannie przewija się w mediach w ciągu ostatnich lat. Tylko w minionych miesiącach mogliśmy poznać realia pracy w studiu BioWare czy Rockstar Games, ale wygląda na to, że to nie koniec dramatu deweloperów zaangażowanych w produkcję wysokobudżetowych gier. Swoimi przeżyciami na łamach serwisu COGconnected podzielili się także byli i obecni pracownicy studia Naughty Dog. Okazuje się, że nawet jeśli tytuły jak The Last of Us czy Uncharted spełniły pokładane w nich oczekiwania graczy, to zostało to okupione solidną dawką nadgodzin.

Naughty Dog crunchem stoi? Niektórzy testerzy Uncharted 4 pracowali na 24-godzinne zmiany

W rozmowie z COGconnected jeden z deweloperów przyznał, że wraz ze zbliżającym się terminem zakończenia projektu, jego godziny pracy poszybowały z 40 tygodniowo do nawet 70. „Wszystko zależało od tego, jak wiele rzeczy płonęło” - zaznaczył. Zdradził przy tym, że wielu pracowników Naughty Dog wykręcało jeszcze więcej nadgodzin, co według niego było już dalece niezdrowe. Inny z twórców przyznaje, że brak sztywnej hierarchii w studiu skutkował wywieraniem wzajemnej presji przez osoby pracujące w tych samych działach. Presja z góry przekładała się na atmosferę w poszczególnych zespołach, bo zwykle zarządzające nimi osoby na bieżąco uczestniczyły w ich pracach. Kolejny z deweloperów przyznaje, że firma nigdy bezpośrednio nie wyznaczyła konkretnej liczby nadgodzin – wszystko, co niezbędne, miało być wykonane niezależnie od nakładu pracy. Jeśli pracownik nie wywiązał się z obowiązków, to groziło mu zwolnienie. Trzeba przyznać, że nie nie była to najlepsza alternatywa.

Niekiedy przygnieceni pracą deweloperzy odwoływali się do kadr Sony, które poradziło im jedynie, by przyzwyczaili się do realiów panujących w firmie. Tymczasem wielu z nich zupełnie nie czuło się jej częścią – mieli zrobić jedynie to, co do nich należało. Jeden z rozmówców COGconnected przyznaje, że gdy pracował w Naughty Dog, mieszkał jeszcze z rodzicami i zdarzało się, że nie widywał ich przez tydzień. Crunch odbił się także na testerach. Standardowe zmiany pomiędzy 10 a 22 czasami kończyły się o 1 w nocy. W czasie ostatnich szlifów Uncharted 4 niektórzy testerzy musieli pracować na 24-godzinne zmiany, by zrealizować postawione przed nimi zadania. Nawet jeśli firma dbała o odpowiednie zaplecze żywieniowe przepracowujących się twórców, to wielu z nich nie wyobraża sobie, by kiedykolwiek mogło przejść przez ten proces ponownie.

GramTV przedstawia:

Niezbyt fajnie, prawda? Cóż, o kulisach procesów deweloperskich słyszeliśmy już tyle, że jedyne co można wywnioskować, to fakt, że małe, niezależne zespoły zazwyczaj oferują znacznie lepszą atmosferę pracy. Te z drugiej strony muszą znacznie uważniej kontrolować budżet, więc wydaje się, że nie ma w tej materii złotego środka. Dajcie znać, co o tym sądzicie.


Sprawdź bogatą ofertę gier na PC i konsole w sklepie Sferis.pl.

Komentarze
3
Ne03
Gramowicz
26/07/2019 22:48

Jako developer z przykrością stwierdzam, ze inwestorzy nie potrafią zrozumieć, ze produkt X wymaga Y godzin. Dla nich to Y - 6 miesięcy = termin realizacji

twilitekid
Gramowicz
26/07/2019 15:35
KucharzSnaf napisał:

Tak ale nikt ich do tego nie zmuszał, a ładną sumkę pewnie za to zarobili.

Czytaj ze zrozumieniem - bezpośrednio nikt nikogo nie zmuszał, ale była wywierana presja ze strony otoczenia.

Usunięty
Gramowicz
26/07/2019 13:22

Tak ale nikt ich do tego nie zmuszał, a ładną sumkę pewnie za to zarobili.




Trwa Wczytywanie