GTA V pobija kolejne rekordy - jest w pierwszej trójce najlepiej sprzedających się gier świata

Katarzyna Dąbkowska
2018/11/08 10:21

Tytuł zostawia daleko w tyle konkurencję.

GTA V pobija kolejne rekordy - jest w pierwszej trójce najlepiej sprzedających się gier świata

Grand Theft Auto V to fenomen. Produkcja pojawiła się na Xboksie 360 i PlayStation 3 pięć lat temu. Rok później trafiła również konsole ósmej generacji, a później mogliśmy ją zakupić również na PC. Tytuł ten cieszy się ogromnym wzięciem wśród graczy na całym świecie. Jak dużym pokazują najnowsze wyniki finansowe firmy. Rockstar pochwaliło się właśnie, że sprzedało do sklepów łącznie ponad 100 milionów kopii tej gry.

GramTV przedstawia:

GTA V jest jedną z trzech produkcji, które były w stanie uzyskać taki wynik. Na liście jest jeszcze Tetris, który pojawiał się jednak od swojej premiery na naprawdę ogromnej liczbie platform i był na rynku znacznie dłużej niż produkcja Rockstara. Kolejną produkcją, która znalazła się w tej trójce jest Minecraft.

GTA V nie jest jedyną produkcją wspomnianej firmy, która sprzedaje się świetnie. Nie tak dawno pisaliśmy o najnowszych wynikach Red Dead Redemption 2. Tytuł ten sprzedał się do sklepów łącznie w 17 milionach egzemplarzy.

Komentarze
10
Colidor
Gramowicz
09/11/2018 12:55
2 godziny temu, twilitekid napisał:

Zalecam dzienną dawkę Irony detector /emoticons/smile.png" srcset="/emoticons/smile@2x.png 2x" title=":)" width="20" />

Tyyyyyy... To ironia była??? ;P Ze względu na caps lock i brak jakichkolwiek emotek nie wyłapałem... No popatrz, popatrz... Zgredzieję /emoticons/tongue.png" srcset="/emoticons/tongue@2x.png 2x" title=":P" width="20" />

twilitekid
Gramowicz
09/11/2018 10:53
Colidor napisał:
18 godzin temu, DzikiDzik2123 napisał:

HIENY I BURAKI NIE PRZEPUSZCZĄ NAWET KOBIECE. PEWNIE ROZPIERA ICH TERAZ DUMA. 

Gdyby to była jednorazowa wpadka, to można by było na to przymknąć oko. Gdy jednak podstawowe błędy pojawiają się w wielu tekstach jednej osoby, pretendującej do miana dziennikarza, to już jest to niedbalstwo zawodowe i praca na "odp....ol". I nie ma znaczenia, czy kobieta, czy mężczyzna, liczy się jakość pracy. Autorce tekstów niejednokrotnie wskazywane były błędy logiczne, merytoryczne, ortograficzne, literówki. Dumna z siebie i ze swojej pracy nie robi nic w kierunku poprawy i eliminacji swoich błędów. To tak jakby w piekarni sprzedawali bułki z gwoździami, szpilkami, kawałkami butów i innego śmiecia. Zwracasz uwagę piekarzowi,  a on sobie z tego nic nie robi,  i dalej karmi Cię takim pieczywem. I co? Będziesz jadł, bo piekarz jest kobietą? Nie powiesz ani słowa, bo jakiś randomowy internauta nazwie Cię hieną i burakiem? Nie znamy się, więc takie inwektywy to sobie rzucaj w swoim towarzystwie, a nie personalnie do innych... Bo świadczy to bardziej o Tobie niż o innych...

Zalecam dzienną dawkę Irony detector :)

Colidor
Gramowicz
09/11/2018 09:57
18 godzin temu, DzikiDzik2123 napisał:

HIENY I BURAKI NIE PRZEPUSZCZĄ NAWET KOBIECE. PEWNIE ROZPIERA ICH TERAZ DUMA. 

Gdyby to była jednorazowa wpadka, to można by było na to przymknąć oko. Gdy jednak podstawowe błędy pojawiają się w wielu tekstach jednej osoby, pretendującej do miana dziennikarza, to już jest to niedbalstwo zawodowe i praca na "odp....ol". I nie ma znaczenia, czy kobieta, czy mężczyzna, liczy się jakość pracy. Autorce tekstów niejednokrotnie wskazywane były błędy logiczne, merytoryczne, ortograficzne, literówki. Dumna z siebie i ze swojej pracy nie robi nic w kierunku poprawy i eliminacji swoich błędów. To tak jakby w piekarni sprzedawali bułki z gwoździami, szpilkami, kawałkami butów i innego śmiecia. Zwracasz uwagę piekarzowi,  a on sobie z tego nic nie robi,  i dalej karmi Cię takim pieczywem. I co? Będziesz jadł, bo piekarz jest kobietą? Nie powiesz ani słowa, bo jakiś randomowy internauta nazwie Cię hieną i burakiem? Nie znamy się, więc takie inwektywy to sobie rzucaj w swoim towarzystwie, a nie personalnie do innych... Bo świadczy to bardziej o Tobie niż o innych...




Trwa Wczytywanie