Wasze dzieciaki mogą natknąć się na niezłą niespodziankę.
Wasze dzieciaki mogą natknąć się na niezłą niespodziankę.
Jeśli wasze dzieci grają w Super Mario Odyssey, to musicie na nie uważać. Niektórzy gracze odkryli podczas rozgrywki... zawartość pornograficzną. Ostatni atak hakerski Switcha pozwolił użytkownikom przesyłać niestandardowe awatary do gry, co pozwala im na dodawanie niestandardowych awatarów do ich profili.
Nie byłoby z tym problemu, gdyby nie fakt, że niektórzy gracze mają bardzo bujną wyobraźnię i postanowili dodać obrazki wręcz ziejące treścią pornograficzną. Jak można się domyślić, Nintendo nie ma nic wspólnego z opcją dodawania niestandardowych awatarów do profili. Z pewnością firma została poinformowana już o problemie i postara się wkrótce go załatać.
Takie awatary można zobaczyć podczas polowania na balony. Jeśli nie chcecie, by wasze dzieciaki zobaczyły coś niestosownego, warto może im powiedzieć, żeby do czasu naprawienia błędu jednak balonami się nie interesowały. Może je bowiem czekać zaskakująca niespodzianka.
Więcej o grze dowiecie się z recenzji Jakuba Zagalskiego.