![]()
Jak widać brutalność gier jest tematem wielu rozmów nie tylko za oceanem.
Jak widać brutalność gier jest tematem wielu rozmów nie tylko za oceanem.
![]()
Brutalne gry od dawien dawna są tematem, który porusza ludzi z całego świata. Ostatnio informowaliśmy, że za tę sprawę postanowił wziąć się sam prezydent Donald Trump. Stwierdził on, że to właśnie gry ponoszą częściową odpowiedzialność za strzelaninę w szkole w Parkland. Okazuje się jednak, że w Polsce również wini się gry za podobne tragedie. Przykładem może być tutaj chociażby ostatnia sprawa z Cerekwicy Starej. W nocy z 14 na 15 marca 22-letni Eryk J. wtargnął do domu swojej byłej, ciężarnej dziewczyny, gdzie zamordował z zimną krwią jej rodziców i ciężko ranił Natalię K. i jej 22-letnią siostrę, Beatę. Został później pojmany i przyznał się do popełnionego czynu. Tak o Eryku J. wypowiedzieli się sąsiedzi:
- On był fanatycznym graczem komputerowym. Może pomyliła mu się rzeczywistość wirtualna z realną?
Sąsiedzi przyznają jednak, że Eryk J. bardzo nie chciał, by jego dziewczyna była w ciąży. Zerwał z nią, kiedy tylko dowiedział się o tym fakcie, a później namawiał ją do aborcji. Jak mówił sam – przyczyną ataku był konflikt z byłą dziewczyną, Natalią K., na temat ich wspólnego dziecka. Sama Natalia K. została poważnie ranna – ma kilkanaście ran kłutych w okolicach klatki piersiowej i brzucha. Decyzją lekarzy dziecko przyszło na świat poprzez cesarskie cięcie i ze względu na niedotlenienie zostało przewiezione do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim. Natalia K. również wciąż walczy o życie.