Azyl - zbiór opowiadań Jarosława Grzędowicza trafi do księgarń 8 listopada

Małgorzata Trzyna
2017/10/24 16:20
0
0

Książka zawiera dziesięć opowiadań, które powstawały w ciągu 27 lat.

Azyl - zbiór opowiadań Jarosława Grzędowicza trafi do księgarń 8 listopada

Jeśli cenicie twórczość Jarosława Grzędowicza (autora takich powieści, jak Pan Lodowego Ogrodu, Hel-3, Księga jesiennych demonów, Popiół i kurz. Opowieść ze świata Pomiędzy, Wypychacz zwierząt), z pewnością ucieszy was wieść o zbliżającej się premierze książki Azyl, która za sprawą Fabryki Słów trafi na półki księgarń 8 listopada.

Azyl zawiera dziesięć tekstów powstających przez blisko trzy dekady - Grzędowicz w momencie ich pisania miał od osiemnastu do czterdziestu pięciu lat.

- Książka to coś solidnego i namacalnego, coś, co stoi na półce - podkreśla autor. - Ale kiedyś nie pisałem książek. Zaczynałem od opowiadań. Takie były czasy. To przecież w wielu wypadkach były opowiadania z innej epoki, które nigdy nie widziały komputera. Napisano je na maszynie, a wydrukowano na ołowianych kasztach, za pomocą prasy drukarskiej.

To wszystko prawda, ale prawdą jest też że je napisałem, opublikowałem i dałem do czytania ludziom. Istniały. Nie wydawałbym jakichś zupełnie niedojrzałych prób, gryzmolonych przez trzynastolatka w brulionie. Ale te historie przyjęto, ogłoszono drukiem i zapłacono mi za nie.

GramTV przedstawia:

Są naprawdę.

To było jak otwarcie kapsuły czasu. Wejście do zamkniętego od trzydziestu pięciu lat pokoju. Kojarzycie klasyczne zdjęcia? Takie naświetlone na prostokątnej, pokrytej emulsją tekturce, nie pliki jpeg. Człowiek czegoś szuka, otwiera jakąś szufladę i natyka się na pudło takich zdjęć. Swoich. A wtedy zapomina co miał zrobić, siada na podłodze i przegląda je z niedowierzaniem. Bo cały czas wydaje się nam, że świat wokół nas wygląda w zasadzie tak samo, a jest to szokująco złudne.

Postanowiłem ich za bardzo nie zmieniać. Nie przerabiać, nie dodawać im powagi, ani nie ulepszać.

Są moje. Kiedyś je napisałem, a potem trafiły na listę zaginionych. Ale skoro już się znalazły, chcę dać im okładki. Ich własne. Opowiadania nie powinny ginąć. Nawet te stare. Napisałem je.

Niech więc żyją dalej.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!