CDP RED mierzy się z falą krytyki za środowisko pracy

Patryk Purczyński
2017/10/16 19:04

Pracownik kontra pracodawca, czyli CD Projekt RED wydaje oświadczenie na temat krytyki środowiska pracy w firmie w serwisach internetowych.

CDP RED mierzy się z falą krytyki za środowisko pracy

Z CD Projekt RED w ostatnim czasie odeszło kilku kluczowych pracowników. Informacja ta poniekąd zbiega się z falą krytyki, jaka spadła na polskie studio w serwisach typu Glassdoor, gdzie pracownicy anonimowo mogą oceniać swojego pracodawcę. Twórcom Wiedźmina w wielu komentarzach dostaje się m.in. za złe zarządzanie czy niskie płace. Kadra zarządzająca określana jest jako niekompetentna, pojawiają się wzmianki o wytworzonej "kulturze winy" czy upolitycznionym środowisku pracy, gdzie prywatne powiązania znaczą więcej niż kompetencje i kwalifikacje.

Choć komunikat CDP RED kładzie nacisk przede wszystkim na uspokojenie nastrojów wśród graczy wyczekujących premiery Cyberpunku 2077, drugim tematem przewodnim jest właśnie odpowiedź na tego typu krytyczne głosy. "Nieustannie pracujemy nad tym, by uczynić z RED dobre środowisko pracy dla każdego, ale mamy też określone wartości, które konstytuują to kim jesteśmy i co robimy" - piszą Marcin Iwiński i Adam Badowski.

GramTV przedstawia:

"Jesteśmy pewni jednej rzeczy: nawet jeśli coś wydaje się niemożliwe, to nie znaczy, że takie faktycznie jest. Być może takie podejście nie jest dla każdego. Często wymaga świadomych starań by wynaleźć koło na nowo, nawet jeśli osobiście uważasz, że wszystko działa wzorcowo. Ale wiecie co? My wierzymy, że wymyślanie tego koła za każdym razem od nowa jest elementem sprawiającym, że gry stają się lepsze. Tak rodzi się innowacja. (...) Jeśli zabierasz się za tworzenie gier z podejściem "wystarczająco blisko to wystarczająco dobrze", kończysz w strefie komfortu. A wiecie, gdzie rodzi się magia" - dodają przedstawiciele CDP RED. CDP RED mierzy się z falą krytyki za środowisko pracy

Komentarze
17
Khalid
Gramowicz
18/10/2017 23:48
 

Błąd - w biznesie ZAWSZE liczą się głównie wyniki. W momencie kiedy firma rośnie staje się to tylko bardziej zauważalne.

 

Nie zgodzę się. Są firmy, które tworzą coś z pasją dla graczy. Kiedyś było to całkiem normalne. Dziś są to już tylko wyjątki. CD-P RED też kiedyś takie właśnie było. Teraz to jest już moloch. Pracodawca już nie zna ludzi z ekipy po imieniu. Tak jak ktoś to tu napisał "są to numerki". Sam pracuje w korporacji i wiem jak po zmianie managera, wprowadzeniu nowych porządków jak i parciu na szkło to wygląda. Stara gwardia się zwalnia. W tym ja także. Tu nie chodzi o to by dostosować się do nowych warunków. Chodzi o to że człowieka traktuje się jak śmiecia. Wszystko wygląda pięknie i normalnie... do czasu. Szkoda życia na prace w takich warinkach.

 

Headbangerr
Gramowicz
17/10/2017 15:13
johnyguliano napisał:

Pieprzysz jak potłuczony. 

Nawet nie mam tutaj jak oflagowac, czy zglosic twojego chamstwa. Chyba czas przestac sie odzywac na tym forum.

johnyguliano
Gramowicz
17/10/2017 14:47
Headbangerr napisał:

Jakoś to całe  "zuo" w CDP Red nie odbija się za bardzo na jakości ich produktów. Jak kiepsko zarządzany zespół może wydać grę, przy której zachodni producenci wypadają marnie, nie mieści mi się w głowie. Z doświadczenia wiem za to, że w internecie "jadą" na swoją firmę przeważnie pracownicy najsłabsi, albo ci już zwolnieni, o mentalności zalatującej cebulą i słomą z pola.

Pieprzysz jak potłuczony. W mało której branży najeżdza się tak na ludzi jak w tej growej. Afera z CDP jest trochę podobna do obecnej afery z Harveyem Weinsteinem - nie są wyjątkami, tak jak oni postępuje kupa ludzi i w dodatku z tego złego postępowania każdy sobie zdaje sprawę. Problem robi się, kiedy to wyjdzie na jaw i wszyscy (nawet ci u których takie zachowania są normalką) muszą to potępić, żeby przypadkiem nie wzbudzić wątpliwości, że u nich jest podobnie. A w branży growej taki chamskie tępienie pracownika było już poruszane sporo razy - u Activision, u EA czy w THQ. A sama jakość produktów wiąże się raczej z tym, że producent nie zgadza się przepuszczać byle czego do ostatcznej wersji. I to, że ktoś robi coś pod presją, nie znaczy, że musi robić to źle.




Trwa Wczytywanie