Za grę odpowiada jedna osoba - hawajski twórca, Christian Miller.
Za grę odpowiada jedna osoba - hawajski twórca, Christian Miller.
Już 19 września zagramy w Neofeud, przygodówkę point-and-click, osadzoną w cyberpunkowym, dystopijnym świecie, przypominającym nieco Łowcę Androidów, ale też uzupełnionym o polityczne intrygi, na wzór Gry o Tron. Ludzie stają się coraz bardziej nieskazitelni, coraz bardziej wyzbyci z emocji, podczas gdy zyskujące świadomość maszyny okazują się pełne wad i ludzkich słabości. Kierujemy Karlem Carbonem, byłym policjantem, który - po tym, jak odmówił strzelenia do nieuzbrojonego, rozumnego humanoida - został skazany na życie na "Śmietnisku", gdzie trafiają niechciane roboty oraz ludzkie dzieci będące wynikiem nieudanych eksperymentów genetycznych.
Ręcznie przygotowana grafika, opowieść i rozgrywka będą odbiciem doświadczeń Christiana jako nauczyciela STEM, zajmującego się zaniedbaną młodzieżą Honolulu.
- Uczenie robotyki, programowania i zrównoważonego rozwoju to często trudne, stresujące, wręcz absurdalne przedsięwzięcie - podkreśla Christian Miller. - Życie w jednym z najbogatszych, najpiękniejszych miejsc na Ziemi, a jednoczesne zajmowanie się rodzinami, gdzie rodzice pracują, ale mieszkają w samochodach albo śpią na ulicy. Ciężko jest trzymać dzieciaki z dala od gangów, narkotyków, prowadzić je ku lepszym możliwościom.
Neofeud pozwoli pobawić się w detektywa, wziąć udział w intensywnych strzelaninach i poznać historię, która sprawi, że zwątpimy w niektóre własne, dotychczasowe przekonania. Gra ma wystarczyć na ponad 15 godzin zabawy.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!