"Wiedźmin hołdem złożonym polskości" - scenarzysta Dzikiego Gonu

Patryk Purczyński
2016/12/27 19:06
6
0

Polskie gry mają pewien wspólny element, który wyróżnia je na tle innych produkcji - uważa Marcin Blacha, scenarzysta Wiedźmina 3.

- Wiedźmin jest – przynajmniej tak go zawsze traktuję – hołdem złożonym językowi polskiemu i polskości w ogóle - mówi w wywiadzie opublikowanym na łamach culture.pl Marcin Blacha, scenarzysta gry Wiedźmin 3: Dziki Gon. Jako przykład podaje scenę, w której Geralt i Yennefer się skrywają, a przechodzący nieopodal strażnicy rozmawiają o... ptasich trelach.

- Gdy trzeba wypełnić czymś świat, szukamy inspiracji, czegoś, co jest nam bliskie, co jest dla nas ważne i ciepłe. Wtedy naturalnie człowiek odwołuje się do wspomnień, do tego, co go otacza, albo do rzeczy, które przeczytał i które zrobiły na nim wrażenie. Takimi właśnie naszymi ukochanymi cegiełkami staramy się budować świat gry - podkreśla Blacha. Zauważa zresztą, że polskie produkcje w ogóle mają pewną cechę charakterystyczną, wyróżniają się na tle innych produkcji.

GramTV przedstawia:

- Wydaje mi się, że Polacy celują w takim fantazyjnym podejściu do projektowania gier, nasze produkcje mają duszę. I właśnie ta dusza – coś, czego nie da się za dobrze zbadać czy zanalizować – jest dostrzegana i doceniana przez graczy - stwierdza. Tu za przykład stawia This War of Mine autorstwa 11 bit Studios. Jego zdaniem wymyślenie i zrealizowanie gry o cywilach w trakcie wojny wcale nie było zadaniem prostym.

Komentarze
6
koNraDM4
Gramowicz
28/12/2016 05:09
dariuszp napisał:

W Wiedźminie było widać że firmie zależało na zrobieniu dobrej gry bardziej jak na cyferkach. Można było poznać po dbałości o detale, po małych smaczkach tu i ówdzie i tym wrażeniu "ręczniej roboty". To jest coś co cholernie się podoba. Dla porównania, Skyrim, ostatni Dragon Age, Fallout itp to była robota copy-pastego. Zrób X-Y-Z i skopiuj 50 razy.

Dlatego mam nadzieje że CDPR się nie sprzeda i będą potrafili zachować balans pomiędzy patrzeniem w cyferki a robieniu gier dla graczy. Wydaje mi się że Wiedźmin ten balans zachował. Ani przez chwilę nie czułem że robię coś bezsensownego lub gra jest sztucznie wydłużana.

Gdzie w grach Ubisoftu czy od Bioware to wrażenie jest nagminne. 

Przepraszam ale w skyrimie poza podziemiami jest według mnie duża różnorodność, może nie jest to gra wybitna ale na pewno nie jest to sama copy-pasta, jeśli chodzi o najnowszego DA to jedynie zadania poboczne takie są i te różne znajdźki ale krainy czy fabuła na pewno nie jest jakimś kopiuj w klej.  Jeśli chodzi o Wieśka to myślę, że to dzięki tym detalom i różnorodności cyferki zrobiły się tak duże.

dariuszp
Gramowicz
28/12/2016 03:44

W Wiedźminie było widać że firmie zależało na zrobieniu dobrej gry bardziej jak na cyferkach. Można było poznać po dbałości o detale, po małych smaczkach tu i ówdzie i tym wrażeniu "ręczniej roboty". To jest coś co cholernie się podoba. Dla porównania, Skyrim, ostatni Dragon Age, Fallout itp to była robota copy-pastego. Zrób X-Y-Z i skopiuj 50 razy.

Dlatego mam nadzieje że CDPR się nie sprzeda i będą potrafili zachować balans pomiędzy patrzeniem w cyferki a robieniu gier dla graczy. Wydaje mi się że Wiedźmin ten balans zachował. Ani przez chwilę nie czułem że robię coś bezsensownego lub gra jest sztucznie wydłużana.

Gdzie w grach Ubisoftu czy od Bioware to wrażenie jest nagminne. 

Usunięty
Usunięty
27/12/2016 20:49
swgs1994 napisał:

Stwierdzenie, że Wiedźmin jest "polski" uwłacza i uraża godności wszystkich osób nie będącymi polakami, a pracowali nad grą.

 

Dlaczego? Moim zdaniem ludzie, którzy przyszli pracować do CDPR bardzo dobrze wiedzieli, że będą pracować nad polską gra. Wcale to im nie uwałacza. Wręcz przeciwnie. Pokazuje, że wykonali dobry kawał roboty jako osoby nie związanie z polską. Potrafili się oddać w całości aby stworzyć arcydzieło pokroju w3 :)

 




Trwa Wczytywanie