SimBin Studios powraca do świata żywych i ma nową siedzibę w UK

Logo twórców GT Legends, GTR czy Race: The WTCC Game ma szansę zagościć na kolejnych produkcjach. Wszystko dzięki reaktywowaniu marki.

Jeżeli przez ostatnich dziesięć lat choć trochę interesowaliście się symulacyjnymi grami wyścigowymi, nie ma opcji, byście nie zetknęli się ze studiem SimBin. Szwedzi momentami masowo produkowali kolejne odcinki Race: The WTCC Game, przerabiając zresztą opracowaną formułę na wiele sposobów - tak powstały Race: Caterham, STCC: The Game, Race On, GTR Evolution czy Volvo: The Game. Ale producenci byli znani także ze świetnego GT Legends i całkiem uznanej marki GTR. Z czasem deweloperzy opracowali bardzo sympatyczne RaceRoom Online, niestety gra przeszła już pod skrzydła nowego podmiotu Sector3 Studios, bo SimBin w roku 2014 musiał ogłosić upadłość.

Ale powraca. Z nowym startem, w nowej, angielskiej lokacji. Na czele odnowionego SimBinu staje Allan Speed, weteran branży. Studio pozostanie w ścisłej współpracy z Sector3 Studios i zajmie się produkcją wieloplatformowych gier na aktualną i kolejną generację konsol, przede wszystkim z wyścigowek gatunku.

- Jesteśmy ekstremalnie podekscytowani mogą ogłosić współpracę z nowo powstałym SimBin Studios UK zarządzanym przez Allana, jego znajomość branży i talent zapewni świetną trampolinę dla naszej przyszłej strategii. I nie zapominajmy o przywróceniu marki SimBin, która miała długą, bogatą i sukcesywną spuściznę w dostarczaniu najlepszych gier wyścigowych - powiedział Chris Speed, prezes Sector3 Studios. Ujawniono także współpracę z austriackim kierowcą wyścigowym Mathiasem Laudą, który będzie wspierał swoimi ekspertyzami i podpowiedziami gry tworzone zarówno przez SimBin co i Sector3. I tak, dobrze kojarzycie nazwisko - to syn tego Laudy.

SimBin Studios powraca do świata żywych i współpracuje z synem Laudy

GramTV przedstawia: