
Pamiętacie jeszcze specjalną edycję Pip-Boya? Cały jej nakład został wyprzedany w ciągu kilkudziesięciu godzin od swojej premiery. Amerykańska firma postanowiła powtórzyć ten sukces i wyprodukować nowy sprzęt. W przeciwieństwie od poprzedniego tym razem nie musimy wkładać w niego smartfona. Urządzenie będzie miało własny wyświetlacz, który będzie łączył się z naszym tabletem czy telefonem z pomocą Bluetootha.
Sprzęt trafi na rynek w ograniczonej liczbie. Będzie to jedynie 5 tysięcy egzemplarzy tego urządzenia. Nowy Pip-Boy będzie ważył około kilograma i ma wpasować się w ręce większości użytkowników. Twórcy sprzętu zapowiedzieli, że będzie on kosztował 350 dolarów. Niestety, raczej nie trafi do Polski. Chwilowo mówi się o USA, Kanadzie i Australii.
