Homefront: The Revolution wiele zyskał po upadku THQ

Patryk Purczyński
2015/08/07 18:25
0
0

Dopiero gdy twórcy Homefront: The Revolution zyskali pełną kontrolę nad tytułem, mogli zacząć realizować swoją wizję.

Homefront: The Revolution wiele zyskał po upadku THQ

Kontynuacja strzelaniny wojennej Homefront już teraz ma za sobą długą, wyboistą historię. - Największą zmianą było przejęcie praw do marki przez studio Dambuster po ogłoszeniu bankructwa przez THQ - ocenia projektant narracji, CJ Kershner. Warto przypomnieć, że własność intelektualną pierwotnie wykupił Crytek, który produkcję przekazał ekipie Crytek UK (dawniej Free Radical Design). Obecnie znajduje się ona pod skrzydłami Deep Silver jako Deep Silver Dambuster Studios.

- Wcześniej robili bezpośrednią kontynuację oryginalnego Homefrontu, mocno ograniczoną. To była liniowa kampania pełna skryptów. Kiedy stali się panami własnego losu, nagle otworzyły się przed nimi możliwości zrobienia takiej gry, jaką tylko chcieli. Biorąc pod uwagę umiejscowienie, historię, jaką chcieli opowiedzieć, rodzaje rozgrywki, jakie chcieli stworzyć, narodził się pytanie: "dlaczego nie przenieść tego do otwartego świata?". Gra na tym bardzo skorzystała. Struktura otwartego świata jest lepsza dla partyzanckiej taktyki, łatwiej ją wdrożyć niż w liniowej kampanii - stwierdza Kershner.

GramTV przedstawia:

Podczas gamescomu Homefront: The Revolution doczekało się pokazu fragmentu rozgrywki.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!