Współtwórcy Lords of the Fallen oferują pracę Hideo Kojimie!

Patryk Purczyński
2015/03/30 09:22
3
0

Sensacyjną ofertę zatrudnienia otrzymał Hideo Kojima. Czy jeden z najsłynniejszych japońskich projektantów przeniesie się do Europy?

Współtwórcy Lords of the Fallen oferują pracę Hideo Kojimie!

"Drogi Panie Hideo Kojima - jeśli aktualnie jest Pan w trakcie poszukiwań, mamy wakat na stanowisku szefa projektowania gier. Prosimy o kontakt" - taka informacja znalazła się na Twitterze studia Deck13, które pomagało polskiemu CI Games w pracach nad Lords of the Fallen.

O tym, że oferta jest w pełni poważna, przekonuje komentarz dyrektora kreatywnego Deck13, Jana Klosego. - Mamy aktualnie wakat w Deck13 na stanowisku, które idealnie odpowiada umiejętnościom Pana Kojimy. Będzie więc zachwycony poznając szczegóły naszej oferty. Pan Kojima może podjąć pracę od razu, cały sprzęt, jakiego potrzebuje, już jest na miejscu - zapewnia.

GramTV przedstawia:

Nawet jeśli Hideo Kojima rozważałby przyjęcie oferty, to prawdopodobnie nie w trybie natychmiastowym. Wcześniej zapewnił bowiem, że do końca będzie nadzorował prace nad Metal Gear Solid V: The Phantom Pain. Gra ma się ukazać 1 września.

Komentarze
3
Usunięty
Usunięty
30/03/2015 11:21

Ło, tydzień poślizgu z tym tweetem, nie wspominając o tym, że City za współpracę studiu Deck13 chyba już podziękowało.

Usunięty
Usunięty
30/03/2015 10:59

Wszyscy wkoło o MGS, a mnie zastanawia co z SH''s? Czy Kojima nadal pracuje nad tym projektem? Coś sprawa bardzo przycichła od startu PT nic nowego nie wiadomo. Słabo szukam czy po prostu temat stał się tabu? :P

Soul1
Gramowicz
30/03/2015 10:27

Nawet gdyby to faktycznie doszło do skutku, to nie wiem czy byłoby korzystne dla obu stron. Pod względem marketingowym i finansowym na pewno tak. Samo "A Hideo Kojima Game" wystarczy, żeby sprzedaż podskoczyła o 200%. Nie jestem jego pewien, czy jego styl wpasowałby się w bardziej stonowaną, poważną i przyziemną stylistykę, preferowaną przez większość europejskich i amerykańskich odbiorców.Kojima to bardzo utalentowany projektant i wizjoner, ale - jak większość japońskich devów - ma skłonności do dziwactw i pokręconego humoru (który nie do wszystkich trafia).Najnowszy MGS jest tego doskonałym przykładem. Z jednej strony gra zapowiada się na świetną, taktyczną skradankę w otwartym świecie, uderzającą w realizm i poważną stylistykę, z drugiej strony straszy kuriozami w postaci kartonowego pudła (którego miało nie być), balonów taktycznych (wiem, że coś takiego istniało na prawdę, ale IMO nie pasuje do klimatu) czy kiczowatych bohaterów (a zwłaszcza bohaterek).Do tego Kojima jest strasznym indywidualistą (to w tej branży wada jak i zaleta) i despotą, przez co Deck13 musiałoby mu zapewne dać całkowicie wolną rękę w kreowaniu produktu (znając go, byłoby: albo po mojemu albo wcale).Przy czym nie sądzę, by ktoś spośród niemieckiej ekipy był w stanie przeciwstawić się takiej osobowości jak Kojima (co jednak Konami czasem się udawało) i efekt końcowy jego pracy mógłby być... zbyt nietuzinkowy jak na nasze europejskie standardy.




Trwa Wczytywanie