Far Cry 4 - fabryka anegdot

Małgorzata Trzyna
2015/03/16 15:30
8
0

Orzeł niosący w szponach kozę? Takie rzeczy tylko w Far Cry 4...

Far Cry 4 - fabryka anegdot

Far Cry 4 zostało zaprojektowane w taki sposób, by każdy gracz mógł zobaczyć różne, niezwykłe rzeczy. Nie wszyscy będą mieli okazję przyjrzeć się kozie niesionej w przestworza w orlich szponach, ale znajdzie się miejsce dla wielu innych, osobliwych zdarzeń. Dyrektor animacji, Scott Mitchell, wyjaśnił, że podczas tworzenia Far Cry 4 zespół traktował grę jako "fabrykę anegdot" i celowo zaprojektował rozmaite, dziwne zdarzenia w taki sposób, by pojawiały się one losowo.

GramTV przedstawia:

Mitchell opowiedział również o swojej pracy - odpowiedzialnej, ale i niezwykle ciekawej - o koordynowaniu prac różnych studiów z różnych krajów, wyzwaniach, jakie stają przed osobami tworzącymi animacje dla tak olbrzymiego świata jak Kyrat i o tym, w jaki sposób ich praca zmieniła się w ciągu ostatnich lat.

Far Cry 4 jest dostępne na PS4, XOne, PS3, X360 i PC. Najnowsze DLC, Valley of the Yetis, ukazało się 10 marca.

Komentarze
8
Usunięty
Usunięty
16/03/2015 18:43

Gram w FC4 na ps4 i bawię się świetnie, w ogóle mnie nie nudzi odbijanie kolejnych strażnic, raczej sprawia mi to radochę, gra jest dla mnie rewelacyjna, mam już przegrane 50h niedługo będę kończył. Co do smaczków w grze widziałem jak orzeł porwał świnie :D co do miodożera(ratel) to jest niesamowite zwierze mega wytrzymałe :)

Usunięty
Usunięty
16/03/2015 18:43

Gram w FC4 na ps4 i bawię się świetnie, w ogóle mnie nie nudzi odbijanie kolejnych strażnic, raczej sprawia mi to radochę, gra jest dla mnie rewelacyjna, mam już przegrane 50h niedługo będę kończył. Co do smaczków w grze widziałem jak orzeł porwał świnie :D co do miodożera(ratel) to jest niesamowite zwierze mega wytrzymałe :)

Usunięty
Usunięty
16/03/2015 16:59

Ja już sobie daję siana z grami od Ubi. Nie dlatego, że ostatnio modnie jest ich hejtować, ale za ich totalnie beznamiętne rzemieślnictwo. Klepią wszystkie gry od sztancy. Przepis na grę UBI - sandbox, losowe eventy, plus miliard powtarzalnych questów. Branża zabrnęła w dziwny zaułek. Nie przypominam sobie by w grach A.D. 2000 (przykładowo) trzeba było w jakiejś grze kilkanaście razy powtarzać jakiś quest bynajmniej nie z powodu zgonu. A tutaj w koło macieju, jak nie posterunki, konwoje, czyszczenie magazynów, etc. Sorry, ale już mnie zmęczyło wspinanie się na wszelakie wieże, dzwonnice i punkty CtoSu. Odbijanie posterunków, kryjówek. Żmudne szukanie pierdyliarda znajdziek, które prawie nic nie dają i nie rekompensują włożonego czasu w ich znajdywanie. Meh.A przepraszam, gry od UbiArt dają radę. Tylko one.




Trwa Wczytywanie