Czy mająca wywoływać paniczne krzyki przejażdżka z Frontier Developments po parku rozrywki rzeczywiście wywołuje wielkie emocje? Recenzenci ScreamRide nie są co do tego zgodni.
Czy mająca wywoływać paniczne krzyki przejażdżka z Frontier Developments po parku rozrywki rzeczywiście wywołuje wielkie emocje? Recenzenci ScreamRide nie są co do tego zgodni.
To najlepsza zabawa, jaką przeżyłem z grą wideo w 2015 roku. Sądzę, że pomysł na grę jest tu znakomity, a rozgrywka uzależnia jak diabli.
ScreamRide jest ekscytującą, uzależniającą, zabawną, przyjemną, umiejętnie zrobioną, wynagradzającą, stanowiącą wyzwanie grą i ma potencjał, by przerodzić się w długowieczną, odnoszącą sukcesy markę.
Choć tryb kariery cierpi na nierównym poziomie trudności i momentalnych problemach z kamerą, z radością powtarzałem poszczególne poziomy, by poprawić swój wynik i wspiąć się na tablicy wyników, lub po prostu bez końca grzebałem w trybie sandboksowym.
ScreamRide oferuje doznania, które są świeże, głębokie i świetne do gry. Pomimo braku multiplayera wciąż wracałem po więcej, by przetestować własną kreatywność i wywołać maksymalny chaos.
To gra, która najwięcej zyskuje na swojej rozgrywce; używa technologii nowej generacji do czegoś innego niż błyskotliwej prezentacji. W rezultacie jest nieco nierówna, ale ScreamRide to i tak jedno z pierwszych wielkich zaskoczeń 2015 roku.
Radość z gry zależy twojej chęci wymazania wspomnień z RollerCoaster Tycoona i oferowanej przez niego wolności, i zastąpienia tych cech agresywnym, ekstremalnym podejściem i unikalnym połączeniem konstrukcji z destrukcją, jakie oferuje ScreamRide.
Rozwałka jest nieco ograniczona, ale główna selekcja minigier to porcja dobrej zabawy. Gra jest przyjemna taka, jaka jest, niezależnie od tego, czy jesteś wielkim kreatorem, czy po prostu lubisz rozwalić to i owo. Widzę siebie powracającego do tej gry, by poprawić swój najlepszy wynik, ale nie będę trwał w kreacji przez długie miesiące.
Ekscytacja w ScreamRide przychodzi rychło, a później usuwa się w cień z uwagi na fakt, że gra staje się coraz bardziej skomplikowana. Wtedy pojawia się frustracja, a wszystko sprawia wrażenie obowiązku. To nie najlepszy nastrój w grze o atrakcjach parku rozrywki.
Gdyby tylko gra była tańsza lub zdecydowanie bardziej rozbudowana, można by ją uznać za miłą przejażdżkę. W takiej postaci ScreamRide zwyczajnie nie jest warte swojej ceny w wydaniu premierowym.
Jazda szybko traci swój urok, kreacja atrakcji staje się nudna, a destrukcja pozostaje jedyną dobrą zabawą. Gdyby to była gra do pobrania za 15 funtów, niektóre wpadki można byłoby wybaczyć. Skoro jednak ScreamRide kosztuje dwa razy tyle, trudno tę przejażdżkę polecić.
ScreamRide ma całkiem imponujący system budowania rollercoasterów i pewne satysfakcjonujące środowiska destrukcji, ale wszystkie pozostałe elementy - od innych trybów rozgrywki po prezentację - jest to całkowita nuda.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!