Napadł na bank i wpadł w ręce policji po zakupie nowej konsoli

Piotr Bajda
2014/05/21 16:30

Jak daleko posunęlibyście się, by położyć łapska na nowym sprzęcie do grania? Na pewno nie tak daleko, jak 19-latek z Colorado.

Napadł na bank i wpadł w ręce policji po zakupie nowej konsoli

Tyler Martthew Schnapp wszedł pewnego środowego poranka do banku sieci Wells Fargo w miejscowości Penrose. Po pokazaniu kasjerce trzymanej w ręce broni, wręczył jej zwiniętą kartkę z informacją "to napad, dawaj kasę" (czy coś w tym stylu). Pracownica banku posłuchała żądań napastnika, wręczając mu 1300 dolarów.

Tyler nie był jednak najbardziej doświadczonym rabusiem na świecie. Wcześniej tego samego dnia próbował obrabować inny bank w pobliskim Canon City, ale w ostatniej chwili się rozmyślił. Podejrzane zachowanie nastolatka wzbudziło jednak uwagę pracowników niedoszłego miejsca zbrodni, których pomoc pozwoliła policji sporządzić portret pamięciowy. Na domiar złego bandyta, któremu daleko do kreacji Roberta DeNiro w "Gorączce" nerwowo prowadził samochód odjeżdżając z parkingu okradzionego banku, co zwróciło uwagę kolejnego świadka. Miejscowa policja wiedziała zatem także, jakim pojazdem porusza się Tyler.

GramTV przedstawia:

Głupota zbira pomogła funkcjonariuszom jeszcze bardziej, gdy tego samego popołudnia wracał z pobliskiego Walmartu i został zatrzymany z nowiutką konsolą na tylnym siedzeniu. Nie wiemy niestety, jaki sprzęt kupił Tyler. Po przesłuchaniu okazało się natomiast, że chłopak był ostatnio przybity z powodu utraty pracy, a na pomysł napadu wpadł nie stąd, ni zowąd po przebudzeniu. Skąd zdobył broń?

Z własnego garażu. Później okazało się, że kasjerkę sterroryzował zwykłą wiatrówką.

(W tym miejscu wstaw dowolny żart łączący całą sprawę z GTA V)

Komentarze
17
Headbangerr
Gramowicz
22/05/2014 01:02

Nazywanie "głupotą" zachowania rabusia, którego zżarły nerwy i, hmm... brak doświadczenia, to chyba lekka przesada. Ale fakt, że po utracie pracy sporą część ukradzionej kasy wydał na konsolę, to już debilizm totalny. A 1300 dolarów... Takie pieniądze, lub przedmioty o podobnej wartości, można ukraść z wielu, o wiele bardziej bezpiecznych (dla złodzieja) i nie rzucających się w oczy miejsc. Wparować z bronią do banku, zwrócić na siebie uwagę wszystkich kamer, strażników i klientów, po to, żeby od kasjerki z okienka jakieś drobniaki wybrać, to chyba też nie najlepszy pomysł.

Vojtas
Gramowicz
21/05/2014 22:30

Gdyby kupił PC, na pewno by mu się upiekło. Co za amator. :/

Usunięty
Usunięty
21/05/2014 21:43

Pewnie wyjdzie na to, że to wina gier wideo. http://i.imgur.com/1RWgL.jpg




Trwa Wczytywanie