Doom 4 w pierwotnej wersji "nie miał duszy"

Patryk Purczyński
2013/08/06 10:44

- Doom 4 to obecnie jedyny ważny projekt w id Software - deklaruje Tim Willits. Jak sam jednak przyznaje, droga gry na półki sklepowe nie jest usłana płatkami róż.

Doom 4 w pierwotnej wersji

W kwietniu tego roku Pete Hines wyjawił, że id Software na pewnym etapie zdecydowało się rozpocząć prace nad Doomem 4 od nowa. Wiceprezes Bethesdy taką decyzję tłumaczył niezadowalającą jakością produktu. Teraz do sprawy powrócił Tim Willits, szef studia odpowiadającego za czwartą odsłonę słynnej pierwszoosobowej strzelaniny.

- Tam nie chodziło tylko o jedną rzecz. Nie było tak, że jedynie warstwa artystyczna była poniżej oczekiwań, albo programowanie nie było takie jak powinno. Każda gra ma duszę, charakter. Kiedy grasz w Rage'a, czujesz ducha tego tytułu. Doom 4 nie miał duszy, nie miał charakteru, nie miał osobowości - przyznaje Willits bez owijania w bawełnę.

- Gra miała tak jakby schizofrenię, problem z identyfikacją samej siebie. Nie miała w sobie pasji ani duszy, z których słyną produkcje id. Każdy wie, jakie uczucia towarzyszą graniu w Dooma - to coś, co ciężko opisać - stwierdza dyrektor id Software.

- Gdyby o projekcie można było powiedzieć: "tak, to Doom 4", nie odbywalibyśmy tej rozmowy - wtrąca Pete Hines. - Przyjrzeliśmy się jednak grze, przyjrzeli się jej także pracownicy id Software, po czym stwierdzili, że nie jest ona nawet taka zła. Ale czy jest wystarczająco dobra? Możesz zrobić grę i powiedzieć, że nie jest ona taka zła, ale nie jest też tak dobra, jak powinna być kolejna odsłona The Elder Scrolls - argumentuje wiceprezes Bethesdy.

GramTV przedstawia:

- Zarysowuje się tu wyraźna różnica. Gra nie jest świetna, nie jest wspaniała. Nie jest taką grą, na jaką ludzie czekali przez lata. A ona musi być tak dobra, by ludzie stwierdzili, że warto było czekać. Sądzę, że to, nad czym obecnie pracują ludzie z id Software, jest... Oni przesuwają granice, stawiają wyzwanie samym sobie. Nie chcę, by ktokolwiek spojrzał na następny projekt id i stwierdził, że on nadal tkwi w latach 90. - podsumowuje Hines.

A Tim Willits dodaje: - Wszyscy są zaangażowani w nowy projekt. Wszystkie ręce są na pokładzie. To jedyna ważna produkcja powstająca obecnie w id Software. Wszystko, co nas rozpraszało, odstawiliśmy na bok. Jeśli wszyscy grają w tym samym rytmie, można to poskładać w całość.

Jak już wczoraj pisaliśmy, Bethesda potwierdziła, że prace nad Doomem 4 nadal trwają. Tim Willits stwierdził jednak, że sam pomysł stworzenia "czwórki" został ujawniony zbyt szybko.

Komentarze
14
Blackhand
Gramowicz
06/08/2013 22:30

Ja bym tam wolał nowego kwaka w klimatach "jedynki". Oczywiście czyste run''n''gun, bez udziwnień, bo od nich jest Raven ;).

Usunięty
Usunięty
06/08/2013 18:14

Dnia 06.08.2013 o 13:48, pepsi napisał:

Gdybyśmy mieli zaprzestać cytowania wszystkich przedstawicieli branży, których ktoś postrzega za idiotę, to pewnie nie mielibyśmy kogo cytować :)

akurat ten, na spółkę z Toddem, jest wyjątkowy. Fajną kompilację co genialniejszych myśli tej dwójki zrobił kiedyś rpgcodex.

Usunięty
Usunięty
06/08/2013 17:44
Dnia 06.08.2013 o 12:37, tedqw4e napisał:

Takie tytuły jak Wolf: ET ET:QW to mistrzostwo świata. A co było potem to n/c.

Jak Aope zwrócił uwagę.Za te gry właściwie odpowiadało Splash Damage, a ich ostatnia gra na duże pudła to Brink.Nie licząc Rage''a, QL i małych mobilnych gierek, to wcześniej tylko Doom 3 był ich właściwą grą.@Principes

Dnia 06.08.2013 o 12:37, tedqw4e napisał:

Nikt nie czeka na kolejną grę z beznadziejnymi projektami poziomów i niewidzialnymi ścianami.

Masz już jedną osobę :D




Trwa Wczytywanie