Nadchodzi darmowa gra mobilna z Kavinskym

Piotr Bajda
2013/07/04 17:39
7
0

Tak, z tym muzykiem, którego kariera eksplodowała po występie na ścieżce dźwiękowej rewelacyjnego (także za sprawą muzyki) "Drive". Tyle tylko, że w grze Kavinsky zostaje renegatem zaprowadzającym porządek na dzikich ulicach Los Angeles. Zgadniecie czyje utwory przygrywają w tle?

Nadchodzi darmowa gra mobilna z Kavinskym

To pytanie bez haczyka, więc nie powinno być problemu z odpowiedzią. Vincent "Kavinsky" Belorgey obija buzie i samochody szemranych typków w rytm swoich kawałków. Te pierwsze oklepuje w czymś na wzór staroszkolonych beat'em upów, te drugie za kierownicą szybkiej, wypasionej bryki, która za sprawą kosztownej licencji zaledwie przypomina Ferrari Testarossa. Autorzy zapowiadają ponadto 16-bitowy tryb retro oraz bonusowe poziomy korzystające z kamery iPhone'a i rzeczywistości rozszerzonej. Oznacza to, że rozegramy je "z tłem w postaci dowolnie wybranej lokacji". Ok.

Premiera 8 lipca na iPhone'ach, iPadach i sprzętach z Androidem.

GramTV przedstawia:

A oto zwiastun.

Gdyby ktoś się zastanawiał, to utwór z nagrania nazywa się "Protovision".

Komentarze
7
v1d4r
Gramowicz
05/07/2013 18:22

:D nareszcie coś na co mogę czekać ;p

Usunięty
Usunięty
05/07/2013 10:20

Nie będę się kłócił jeśli chodzi o sens wydawania takiej gry lub nie, przecież nie o to chodzi, każdy ma swoje zdanie, ja bym tak chętnie zagrał. I jeszcze jedno - nie każę nikomu sprawdzać nikogo dyskografii, ale skoro wypowiasz się na jakiś temat to mógłbyś chociaż sprawdzić czy to co piszesz ma jakiś sens.."Już sam pomysł osadzenia kolesia w grze i zrobienia z niego superbohatera (jakie to oryginalne!) zalatuje tandetą i przypomina lata 80. i 90."Pierwsze zdanie cioci wiki - "Vincent Belorgey (born 1975), known as Kavinsky, is a French house artist whose production style is very reminiscent of the electro-pop film soundtracks of the 1980s"

Usunięty
Usunięty
05/07/2013 09:56

Ale gdzieżby, daleko mi do hejtera. Lubię Kavinskiego za to, co zrobił dla Drive, ale zwyczajnie nie widzę sensu wydawania takiego produktu. Już sam pomysł osadzenia kolesia w grze i zrobienia z niego superbohatera (jakie to oryginalne!) zalatuje tandetą i przypomina lata 80. i 90., a zaprezentowane urywki wyglądają tragicznie.Skoro wydał nowy album, to fajnie. Chyba jednak nie oczekujesz, że będę śledził dyskografię każdego artysty, który będzie wspomniany na łamach. Elektronikę lubię, ale na tyle w niej nie siedzę. Ale jeśli ma się pojawić nowa płyta, to tak jak wspomniałem - fani powinni sięgnąć po nią, a nie po to gówno.




Trwa Wczytywanie