Czy to już koniec serii Dead Space? Niekoniecznie

Patryk Purczyński
2013/06/15 12:10

Czwarta część Dead Space'a nie znajduje się obecnie w produkcji, ale nie znaczy to jeszcze, że seria nigdy nie doczeka się nowej odsłony - sygnalizuje szef EA Games, Patrick Soderlund.

Czy to już koniec serii Dead Space? Niekoniecznie

- Na pewno nie powiedziałbym, że marka Dead Space umarła - wyznał Patrick Soderlund, szef EA Games. Podejrzenia, że czwartej odsłony seria nigdy się nie doczeka, pojawiły się po premierze "trójki". Dla władz Electronic Arts okazała się ona rozczarowaniem, gdyż nie znalazła zadowalającej liczby odbiorców. Po sieci przewijały się wówczas nawet plotki, że Visceral Games zostało zamknięte, ale szybko je zdementowano.

- Czy zespół pracuje obecnie nad nową częścią Dead Space'a? Nie. Pracuje nad czymś innym, bardzo ekscytującym. Musicie to postrzegać przez ten pryzmat. Lepiej jest powierzyć im czwartą wersję gry, podczas gdy przez ostatnie lata pracowali nad trzema wcześniejszymi? A może lepiej pozwolić im tworzyć nowy, świeży projekt, który darzą pasją? - pyta retorycznie szef EA Games.

GramTV przedstawia:

- Sam jestem największym orędownikiem opinii, że w ręce naszych fanów trzeba oddawać możliwie najlepsze gry. A jeśli chcesz stworzyć świetną grę, to pierwszą rzeczą jakiej potrzebujesz jest znakomity zespół, który przepełnia pasja w stosunku do projektu, nad którym pracuje. Wszystko inne to sprawy drugorzędne: czas, pieniądze itd. Tak właśnie osiągasz sukces. To takie proste - dodaje Soderlund.

Na targach E3 nie dowiedzieliśmy się niestety, czym jest nowy projekt Visceral Games. Wiadomo jednak, że studio będzie się zajmowało grami spod znaku Star Wars. Czyżby Patrickowi Soderlundowi chodziło o produkcję osadzoną w uniwersum George'a Lucasa?

Komentarze
17
Usunięty
Usunięty
18/06/2013 15:37

Patrząc na jakość ostatnich produkcji EA to będzie katastrofa. Szkoda serii naprawdę. Dead Space jest idealnym przykładem jak w pogoni za kasą można spieprzyć wszystko. Już DS 2 było bardzo naciągany (no a brak lokalizacji każe się zastanowić na sensem istnienia polskiego oddziału EA) część 3 to zwykły shooter, totalna strata pieniędzy jest wiele lepszych nawet darmowych srzelanek. Jednak pierwszy DS straszy mnie skutecznie kilka razy w roku.

Usunięty
Usunięty
16/06/2013 17:36

> To bardzo mądre słowa i dokładnie takie podejście jakie powinno być, jak się chce tworzyć cokolwiek.Madre slowa powiedzial gosc, szkoda ze sam sie do nich nie stosuje. VG stworzyli ciekawa marke w gatunku powiedzmy niezbyt eksplorowanym (survival horror), a potem pod butem EA przerobili ją na mainstremową, slabą strzelanke, wypruli z niej wszystko co pierwotnie swiadczylo o jej sile. Po co wiec w ogole takie gadki tego szefa EA, to czysta hypokryzja.

Artmaster88
Gramowicz
16/06/2013 13:17

"Sam jestem największym orędownikiem opinii, że w ręce naszych fanów trzeba oddawać możliwie najlepsze gry. A jeśli chcesz stworzyć świetną grę, to pierwszą rzeczą jakiej potrzebujesz jest znakomity zespół, który przepełnia pasja w stosunku do projektu, nad którym pracuje. Wszystko inne to sprawy drugorzędne: czas, pieniądze itd. Tak właśnie osiągasz sukces. To takie proste"To bardzo mądre słowa i dokładnie takie podejście jakie powinno być, jak się chce tworzyć cokolwiek. Tylko gdyby popatrzyć na niektóre dzisiejsze tytuły, to wychodzi na to że mamy do czynienia albo ze "zmęczeniem" tym co się robi i postawienie sobie kasy jako cel pierwszorzędny a nie drugorzędny. Gdyby wszyscy rzeczywiście kierowali się tym, co podkreślił ten Pan, to istotnie gracze by na tym skorzystali. Ale nijak się to ma do rzeczywistości, kiedy mamy do czynienia z takim pójściem do mainstreamu, jak to podkreślił kolega w poście [5] Wszystko to wynika z jednego - obawy przed tym że gra nie zarobi. Wtedy patrzy się na to, co się aktualnie najlepiej i najszybciej sprzedaje (głównie chodzi o motywy i rodzaj rozgrywki, tak jak w DS3 nastawienie na "casualową" siekę). Najwyraźniej nie wszyscy w każdym zespole są "orędownikami" tej samej wiary.




Trwa Wczytywanie