"Gry są zdecydowanie zbyt brutalne" - mówi współautor... Gears of War

Patryk Purczyński
2013/03/20 18:25

Za oceanem nie ustaje dyskusja na temat wpływu brutalnych gier na ludzi. Tym razem głos zabrał jeden z senatorów, Jay Rockefeller, i autor fabuły do Gears of War, Tom Bissell.

- Kilka razy proszono mnie już o wyrażenie swojego zdania w debacie poświęconej brutalnym grom, ale ustawicznie się temu opieram, ponieważ mam wrażenie, że National Rifle Association zastawia pułapkę próbując skierować światła reflektorów ku grom wideo. Nie chcę jednak przez to powiedzieć, że gry są całkowicie bez winy. Uważam wręcz, że - generalizując - gry są prawdopodobnie zdecydowanie zbyt brutalne.

To słowa Toma Bissella, twórcy fabuły w serii Gears of War, która jak wiadomo od ukazywania scen pełnych agresji nie stroni. O komentarz przedstawiciel branży interaktywnej rozrywki został poproszony po tym, jak głos w nieustającej po tragicznej w skutkach masakrze w Newton dyskusji zabrał senator Wirginii Zachodniej, Jay Rockefeller.

- We współczesnym świecie, w którym dzieci mogą uzyskać dostęp do każdej zawartości na różnego rodzaju urządzeniach, często bez rodzicielskiej kontroli, zakładanie, że przepracowani i zestresowani rodzice mogą uchronić swoje pociechy przed oglądaniem niewłaściwych treści, jest nierealne - mówił polityk. - Jedynym faktycznym rozwiązaniem tej kwestii jest zmniejszenie często obscenicznych poziomów brutalności w sprzedawanych produktach - dodawał.

GramTV przedstawia:

- Możliwości, jakie stwarza opowiadanie historii w shooterze, są z jednej strony fascynujące, ale z drugiej mocno ograniczone - kontynuował Bissell. - Jako gracz wcielasz się w pewną postać i przez 99 proc. czasu wpatrujesz się w lufę swojej broni. Jest więc naprawdę ograniczona paleta tego, co można zrobić - tłumaczył.

- Mając na uwadze, że ta tajemnicza persona zwana graczem faktycznie istnieje i siedzi sobie gdzieś, a ty próbujesz nadać kontekst temu wszystkiemu, jest naprawdę uzależniającą częścią tej zabawy. Ale to także część pełna wyzwań. Sądzę, że twórcy gier ustawicznie nie potrafią docenić inteligencji swoich odbiorców - dodał Bissell.

Komentarze
11
YaReX
Gramowicz
21/03/2013 10:00

No raczej nie spodziewałbym się miłych słów od kogoś, kogo gry mają znaczki 18+ na pierwszej stronie pudełka (a seria GoW takowe ma). Zatem panie Bissella proponuję zmienić temat branży i zająć się produkcją gier spod loga PONY, bo podobno koniki uspokajają ;) Równie dobrze mogliby zapytać jakiegoś psychopata, co sądzi o przemocy/zabijaniu/okaleczaniu ludzi - efekt takiego pseudo-wywiadu byłby ten sam (a może psychopata lepiej sprawdziłby się w takiej roli, wszak zna temat od podszewki, co nie?).

Usunięty
Usunięty
21/03/2013 00:38

Niektorzy to chyba nie pamietaja gier typu soldier of fortune, postal, albo manhunt. Nie ma to jak zarabac kolesia łopata, odlac sie na niego, a na koniec wziac troche benzy i go sfajczyc. Chociaz podrzynanie gardla kawalkiem szkla w manhuncie rowniez bywalo ciekawe. A dzisiaj w tych wszystkich battlefieldach, codach, czy innych crysisach czlowiek sie cieszy jak troche krwi zobaczy.Za to w byle jakich wiadomosciach coraz wiecej zabojstw, porwan, atakow terrorystycznych, dzisiejsze horrory zapomnialy chyba juz w ogole co to jest klimat i jedyne czym strasza to dziwna charakteryzacja, wiadrami krwi pomieszanymi z wnetrznosciami.Zaraz sie dowiemy ze kasia wasniewska grala w jakas gre i to bedzie wina tej gry (a raczej calej branzy i wszystkich graczy) ze doszlo do tej tragedii.

Usunięty
Usunięty
20/03/2013 22:45

"gry są za brutalne" Książki: policjanci znajdują flaki na drutach telegraficznych. Filmy: potwory rozmazują ludzi po ścianach. Wiadomości: Al Quaida podłożyła bombę, w telewizorze 300 kilo trupów. Gry: Paru kolesi się strzela, krwi w sumie mało widać. Gry są taakie brutalne! A o dzieciach to kretyński argument. Kiedyś dzieci czytały pod kołdrami wiadome gazety, albo oglądały horrory jak rodziców nie było. Pewne rzeczy nie są dla dzieci i są oznaczone jako nie dla dzieci. A to, że dzieci je mogą oglądać po kryjomu. Dzieci mogą po kryjomu pić, palić uprawiać seks (te kapkę starsze) i co tam jeszcze można robić . Zakażemy tego wszystkiego, żeby nikt nie mógł tego robić, to i dzieci przestaną?




Trwa Wczytywanie