CD Projekt RED: wiara i zaangażowanie są ważniejsze niż model biznesowy

Małgorzata Trzyna
2013/03/08 20:43

Podczas rozmowy z GamesIndustry International Adam Badowski z CD Projekt RED powiedział, że kluczem do sukcesu jest skupienie się na swojej pracy i wiara w swoje dzieło, któremu musi zostać podporządkowana strategia biznesowa.

CD Projekt RED: wiara i zaangażowanie są ważniejsze niż model biznesowy

- Zawsze celowaliśmy w ambitne projekty – powiedział Badowski. – Wierzę, że jeśli chcesz osiągnąć sukces, to kreatywne wizje powinny określać, jak prowadzić politykę biznesową, nie odwrotnie. To jest dla nas najważniejsze – sytuacja, w której interesy wpływają na podejście firmy do procesu twórczego nie jest korzystna.

- Finanse i strategia biznesowa nie powinny mieć wpływu na to, jaką obierzemy drogę albo co chcemy stworzyć. Przykładowo, aktualnie nie interesujemy się rynkiem free-to-play, ponieważ daleko mu jeszcze do ideału. Uważam, że w tym modelu biznesowym jest coś dziwnego i niezręcznego. Nie inwestujemy w niego pomimo powszechnego podekscytowania i wychwalania zysków, które przynosi. Może zmienimy zdanie w tej kwestii, ale jeszcze nie teraz.

GramTV przedstawia:

- By odnieść sukces, musisz przede wszystkim wierzyć w swój projekt i wykonać swoją pracę w 100%. Zatem kreatywność i szczere zaangażowanie przede wszystkim, model biznesowy powinien zostać zbudowany wokół twojej wizji.

Dla CD Projekt RED jeszcze dwa elementy mają istotne znaczenie: niezależność finansowa i prawa do wszystkich marek, które powstają w studiu. Może gdyby firma została wykupiona przez jakiegoś giganta, zarobiłaby więcej albo zespół zyskał więcej doświadczenia, ale twórcy z pewnością nie czuliby się zbyt dobrze w takiej sytuacji.

Komentarze
22
Usunięty
Usunięty
09/03/2013 21:59
Dnia 09.03.2013 o 00:25, Mercuror napisał:

> niech EA się uczy! Czego? Jak zarabiać mniej przy większym nakładzie pracy? Broń boże nie krytyuję Redowców, ale z ekonomicznego punktu widzenia EA gniecie ich na miazgę.

kasa w biznesie znaczy wszystko ... dopóki ma się jakiś prestiż, a ten się zyskuje dbając o klientów.EA właśnie to czuje, jedno z najgorszych premier growych w histori, bo się skupili na ekonomicznym punkcie właśnie

Usunięty
Usunięty
09/03/2013 18:02
Dnia 09.03.2013 o 10:11, Mercuror napisał:

Zdecydowanie poproszę o jakiekolwiek rzetelne źródła.

http://uk.finance.yahoo.com/echarts?s=EA#symbol=ea;range=5y;compare=;indicator=volume;charttype=area;crosshair=on;ohlcvalues=0;logscale=off;source=undefined;Kurs akcji EA z perspektywy ostatnich 5 lat. Nie wygląda to dobrze, delikatnie mówiąc. Jak dupnęło w sierpniu 2008 tak już nie wstało.

Usunięty
Usunięty
09/03/2013 16:08

> Co to w ogole znaczy ze piraci kupuja najwiecej?Pewnie to, że przeciętny pirat ma większy udział w kulturze niż przeciętny nie-pirat. Jeżeli Piotr jest zapalonym graczem i - dajmy na to - piraci sobie cztery gry co miesiąc, ale potem kupuje średnio jedną z nich, bo mu się spodobała, to generuje większe zyski dla branży niż Mieczysław, który nie posiada komputera, a zatem nie piraci. Wydaje się to dość oczywiste. Czy stanowi to argument za piractwem jest rzeczą dyskusyjną, lecz posługując się logiką większości najzagorzalszych przeciwników piractwa największą szkodę branży wyrządzają ludzie, którzy nie mają komputerów. Tyle gier, których nie kupili!




Trwa Wczytywanie