Torment: Tides of Numenera na Kickstarterze

Brian Fargo i jego inXile cisną coraz ostrzej. Ledwie kilka tygodni od ujawnienia pierwszych szczegółów, na Kickstarterze wystartowała zbiórka na nowego Tormenta.

Torment: Tides of Numenera ma być następcą kultowego Planescape: Torment. Tym razem jednak, ze względu na kwestie prawne i problemy z licencją settingu Planescape, swojej gościny udręczonym bohaterom użyczy świat gry RPG Numenera, wykreowany przez Monte Cooka. Co ciekawe, projekt ten również sfinansowany został na Kickstarterze.

Oczywiście całą masę szczegółów znajdziecie na stronie projektu Torment: Tides of Numenera. Ciekawostką jest natomiast fakt, że już teraz zapowiedziano polską wersję językową gry.

GramTV przedstawia:

No to co?

Pomożecie?

Michał Myszasty Nowicki

Nadzorca lokalnej Krypty, o grach pisze od dwóch dekad, gra dwa razy dłużej. Bo papierowe erpegi i planszówki też się przecież liczą. Kocha gęstą atmosferę, gęstą muzykę, gęste piwo i ciemne jaskinie.

Komentarze

Usunięty

07/03/2013 19:53

To chyba pierwszy tytul ktory wespre, chociazby symbolicznie.

Usunięty

07/03/2013 19:47

Dnia 06.03.2013 o 21:52, Fatal-X napisał:

inXile? To przecież partacze którzy zrobili okropne Hunted: The Demon''s Forge... jak wy możecie tej ekipie dać wiary? Ha ha, wasza kasa ale to i tak zabawne.

Najpierw przeczytaj informacje na Kickstarterze, a potem gadaj głupoty. Wystarczy spojrzeć chociażby na gameplay Wasteland 2 by przekonać się, że to nie są partacze. Poza tym Hunted to ich zdecydowanie najgorsza gra, ale nie jedyna. Nowe Bard''s Tale wyszło im nie najgorzej.

Tenebrael

Gramowicz

07/03/2013 05:23

Dnia 06.03.2013 o 21:52, Fatal-X napisał:

inXile? To przecież partacze którzy zrobili okropne Hunted: The Demon''s Forge... jak wy możecie tej ekipie dać wiary? Ha ha, wasza kasa ale to i tak zabawne.

Różnica jest taka, że teraz nie robią nic na zamówienie wydawcy, nie muszą się trzymać zasady "robimy grę dla szympansów, coby jak najwięcej casuali kupiło", nie muszą się przejmować robieniem super-duper grafiki (bo nie robią gry pod masy, dla których grafika to 50% wartości gry). Itp itd.Ponadto, tyle razy wydałem już kasę na przereklamowany chłam wielkich wydawców, że wydając te skromne 20$ na projekt niezależny, który MOŻE przywrócić piękno dawnych cRPG-ów naprawdę nie jest żadnym ryzykiem.

Trwa Wczytywanie