Command & Conquer zostanie poszerzone po premierze o Red Alert i Tiberium

Małgorzata Trzyna
2013/02/26 18:00

W tym roku ma zadebiutować gra free-to-play Command & Conquer, oparta na C&C Generals. Victory Games ma wobec niej wielkie plany i zamierza rozwijać projekt przez wiele lat.

Command & Conquer zostanie poszerzone po premierze o Red Alert i Tiberium

- Zaczniemy od uniwersum Generals, na początku mając trzy ugrupowania – powiedział Tim Morten, starszy dyrektor ds. rozwoju produktu. – Myślę, że pierwszymi elementami, które udostępnimy, będą dodatkowe mapy, tryby gry i generałowie, dzięki którym dostosujecie rozgrywkę do własnego stylu. Z czasem dodamy kilka nowych frakcji. Omawiamy już różne mini-kampanie i tryby opierające się na fabule, które mogą przypaść do gustu graczom przyzwyczajonym do rozgrywania kampanii.

GramTV przedstawia:

- Jeśli chodzi o bardziej dalekosiężne plany, chcemy powrócić do innych uniwersów C&C, takich jak Tiberium i Red Alert, a może nawet stworzyć coś zupełnie nowego. Przewidujemy rozwijanie tego tytułu przez wiele lat, a nawet dziesięcioleci.

A jak prezentuje się F2P Command & Conquer na screenach? Poniżej prezentujemy galerię nowych obrazków z gry:

Komentarze
52
Arcling
Gramowicz
28/02/2013 14:00

Mechanizm przy full price ten sam, co przy f2p (patrz: DS3), więc na dobrą sprawę różnicy wielkiej nie ma. TOR od pewnego czasu nie ma abonamentu teoretycznie, bo w praktyce ma masę ograniczeń. Co ważniejsze, C&C to RTS, jeśli ludzie nie będą mieli tego samego zestawu jednostek i map, to ta gra zwyczajnie nie będzie żyć turniejowo, nie przyciągnie żadnego bardziej stałego grona odbiorców. Płatne jednostki/frakcje to brak balansu (tym bardziej jeśli pojawi się słabo zbalansowana frakcja, którą trzeba będzie dokupić), mapy do kupienia to dzielenie community, więc siłą rzeczy ogranicza liczbę osób, z jakimi można grać (bo np. znajomi mogą mieć inny zestaw map niż ty). Chciałbym się mylić, ale to EA, więc dopłacający będą mieli łatwiej a koszta pewnie tak rozłożą, że wyjdzie drożej niż kupienie normalnej gry. Dlatego ja wolę zapłacić za grę raz i mieć wszystko niż bawić się w pay to win.

Arcling
Gramowicz
28/02/2013 14:00

Mechanizm przy full price ten sam, co przy f2p (patrz: DS3), więc na dobrą sprawę różnicy wielkiej nie ma. TOR od pewnego czasu nie ma abonamentu teoretycznie, bo w praktyce ma masę ograniczeń. Co ważniejsze, C&C to RTS, jeśli ludzie nie będą mieli tego samego zestawu jednostek i map, to ta gra zwyczajnie nie będzie żyć turniejowo, nie przyciągnie żadnego bardziej stałego grona odbiorców. Płatne jednostki/frakcje to brak balansu (tym bardziej jeśli pojawi się słabo zbalansowana frakcja, którą trzeba będzie dokupić), mapy do kupienia to dzielenie community, więc siłą rzeczy ogranicza liczbę osób, z jakimi można grać (bo np. znajomi mogą mieć inny zestaw map niż ty). Chciałbym się mylić, ale to EA, więc dopłacający będą mieli łatwiej a koszta pewnie tak rozłożą, że wyjdzie drożej niż kupienie normalnej gry. Dlatego ja wolę zapłacić za grę raz i mieć wszystko niż bawić się w pay to win.

Usunięty
Usunięty
28/02/2013 13:07

ja pier... ME3? DS3? Który z tych gier jest f2p? >.> i do tego dodajesz TOR, najdroższe mmo i największa klapa.




Trwa Wczytywanie