Pierwsze oceny Crysis 3 w sieci

Patryk Purczyński
2013/02/19 14:59

Wygląda na to, że Crytek stanął na wysokości zadania. W pierwszych recenzjach Crysis 3 wypada bowiem bardzo przyzwoicie, a średnia z trzech ocen wynosi 85 punktów.

Pierwsze oceny Crysis 3 w sieci

Na właściwy przegląd ocen Crysis 3 przyjdzie jeszcze czas - tym niemniej gra jest na tyle ważna, że już teraz prezentujemy kilka pierwszych not wystawionych przez prasę branżową. Polski CD-Action wystawił strzelaninie studia Crytek soczystą "dziewiątkę" i na razie jest to najwyższa ocena. Druga w kolejności jest ta przyznana przez brytyjski GamesMaster - 85/100.

- To supermodel wśród FPS-ów - ocenia dziennikarz pisma. Grafikę "trójki" docenia również redaktor szwedzkiego GameReactora. - Ta gra jest piękna, zdecydowanie wyprzedza pod tym względem konkurencję - mówi. Ale docenia też inne aspekty: - Rozgrywka stoi gdzieś pomiędzy dwiema poprzednimi częściami, a przy tym jest cięższa gatunkowo niż kiedykolwiek. Nawet multiplayer robi wrażenie.

GramTV przedstawia:

Są jednak i wady. Dziennikarz GameReacotra zalicza do nich słabą fizykę pojazdów, "tandetne" dialogi i zbytnią częstotliwość występowania mini-gier.

Crysis 3 zadebiutuje w najbliższy czwartek.

Komentarze
23
Usunięty
Usunięty
21/02/2013 12:10
Dnia 19.02.2013 o 17:31, Henrar napisał:

Z tego co się patrzyłem swego czasu, to siedziała sobie w TopX na Marketplace w czasach, jak jeszcze miałem XKlocka.

Widziałem kiedyś zestawienia liczbowe najepiej sprzedających tytułów na Marketplace i liczby, delikatnie mówiąc, były tam dosyć niskie...

Dnia 19.02.2013 o 17:31, Henrar napisał:

Dwójka podobała mi się bardziej, bo przestała udawać benchmarka, jak jedynka, w której niektóre sceny powstały chyba tylko po to, by pokazać, jakich to efektów nie generuje CryEngine. Skradanie za Koreańczykami mnie znudziło, bo lokacje były przygotowane IMO totalnie bez polotu. Omijanie ich szerokim łukiem mnie nie interesowało a do ich grupki nie miałem co podchodzić, bo w sumie po co? To nie DE, czy MGS, by takie zagrywki coś dawały. Interesująco w pierwszej części robiło się IMO tylko wtedy, gdy na niebie zjawiał się helikopter lub w przypadku misji z czołgiem. Tylko tyle i aż tyle. Warheada wspominam o wiele lepiej.

No dobrze tylko po co to pisać? TOBIE podobała się bardziej, innym mniej (i to chyba w znaczącej większości patrząc po tym, że Crytek mało nie przejechał się na dwójce) tak trudno to zrozumieć? Musisz w niemal każdym temacie o Crysisach i Crytek'u toczyć pianę z tego powodu? Co z kolei jest dosyć zapawne w kontekście Twojego stosunku do CoD''a ;PCo do Warheada to nie wiem po co go wspominasz, skoro on nie był hejtowany przez Crysisowe community i raczej się podobał. Gdyby dwójka i trójka były właśnie w stylu Warheada to też bym się cieszył.A co do kwestii tego, że Crysis to niby tylko benchmark. Cóż, jeżeli benchmarki miałyby taki gameplay to nie miałbym nic przeciwko żeby więcej ich powstawało ;P Wolę to niż pseudo rail shootery jakich pełno ostatnio. A tak w ogóle to C2 nie był benchmarkiem? Pomyślmy. Gra, która miała wszytko to co jedynka, tylko w znaczącym stopniu ograniczone: swobodę, możliwości działania, AI, fizykę etc. Dwójka miała też kretyńską fabułę (w jedynce była przeciętna i sztampowa, ale przynajmniej nie przeszkadzała i nie powodowała facepalma co chwilę). Niemal cała kampania matketingowa dwójki była podporządkowana silnikowi i temu, jak ta gra będzie cudownie wyglądała na konsolach, jakich to oni efektów w niej nie użyją i jak to ona nie zakasuje konsolowych exów pod względem wizualiów. C2 to niby nie benchmark?! xD No tak, ale miał SKRYPTY, duuuużo skryptów, hurrraaaa!

Tenebrael
Gramowicz
20/02/2013 05:48
Dnia 19.02.2013 o 18:45, Renchar napisał:

Z tego jak pamiętam to w jedynce każde miejsce pokazywali na mapie gdzie się udać. To takie samo prowadzenie za rączkę jak w 2 tylko na większych mapach

Tyle, że mapa była tam tak otwarta, że do danego miejsca mogłeś dojśc na wiele sposobów, podejśc od różnych stron, przyjąć różną taktykę. Co więcej, było bardzo mało skryptów. Dzięki czemu zdarzyło się, że cały obóz wybiłem z odległości, na oko, 500-700 metrów, kryjąc się z karabinkiem snajperskim w odbitych od ludzi bunkrach.

Renchar
Gramowicz
19/02/2013 18:45

Dnia 19.02.2013 o 17:50, Tenebrael napisał:

dwójka to tunelowy kicz prowadzący za rączkę.

Z tego jak pamiętam to w jedynce każde miejsce pokazywali na mapie gdzie się udać. To takie samo prowadzenie za rączkę jak w 2 tylko na większych mapach ^^. Gdzie te stare gry jak half-life gdzie żeby gdzieś dojść trzeba było czasem pogłówkować ehh.




Trwa Wczytywanie