Miasto w Connecticut chce zbierać i niszczyć brutalne gry wideo, filmy i inne media

Małgorzata Trzyna
2013/01/03 19:04

Violent Video Games Return Program jest inicjatywą społeczności, którą zorganizowali przedstawiciele Southington. Pozwala ona mieszkańcom oddać swoje brutalne gry za talon o wartości 25 dolarów.

Miasto w Connecticut chce zbierać i niszczyć brutalne gry wideo, filmy i inne media

Gry, filmy oraz płyty z muzyką, które zostaną zwrócone, zostaną połamane zanim spalą je miejscy pracownicy 12 stycznia 2013 roku. Talony ufundowane przez Większą Izbę Handlową Southington (Greater Southington Chamber of Commerce), które mieszkańcy miasta otrzymają w zamian, będzie można przeznaczyć na inne formy rozrywki (na przykład wyjście do parku wodnego).

Ugrupowanie, znane pod nazwą SouthingtonSOS, złożone jest z reprezentantów Izby Handlowej, YMCA, zarządu szkolnictwa, straży pożarnej Southington, różnych urzędników miejskich, United Way oraz lokalnych przedstawicieli duchowieństwa.

GramTV przedstawia:

- W naszej społeczności, tak podobnej do innych społeczności na całym świecie, każdy chciał zrobić coś dla Newtown – powiedział dyrektor Szkoły Southington, Joe Erardi, podczas rozmowy z Polygonem. – SOS zwołało zebranie i sprawdziliśmy, w jaki sposób możemy nadal modlić się i wspierać Newtown, i zrobić coś, co będzie miało znaczenie dla Newtown i naszej społeczności.

- Są młodzi ludzie pochłonięci przez brutalne gry wideo. Nie jestem pewien, czy jest to coś dobrego. Jeśli ta akcja skłoni choćby jednego rodzica do poważnej rozmowy ze swoim dzieckiem, będzie to sukces. Sugerujemy, by rodzice, którzy mają dzieci grające w brutalne gry przede wszystkim przyjrzeli się tym grom. Prosimy ich, by lepiej zrozumieli, czym zajmują się ich pociechy. Porozmawiali o tym, co dalej. Jeśli rodzice nie mają nic przeciwko nawykom swojego dziecka, my również nie mamy nic przeciwko.

- Akcja ugrupowania nie powinna być uznawana jako oświadczenie, że to brutalne gry wideo były przyczyną szokującej przemocy w Newtown 14 grudnia – czytamy w oświadczeniu organizacji. – SouthingtonSOS raczej chce powiedzieć, że istnieją wystarczające dowody na to, że brutalne gry wideo wraz z różnorodnymi brutalnymi mediami wszelkich typów, w tym telewizją i filmami przedstawiającymi kolejne historie zawierające niekończący się strumień przemocy i zabijania, sprawiły, że wzrósł poziom agresji, strachu, niepokoju i że nasze dzieci zostały znieczulone na akty przemocy, w tym dręczenie. Społeczni i polityczni komentatorzy, jak również wybrani przedstawiciele zarządu, w tym prezydent, przypisują istnienie przemocy wielu czynnikom, w tym niezadowalającemu prawu dotyczącemu broni palnej, kulturze przemocy i rozrywkowej kulturze przemocy.

Komentarze
35
Usunięty
Usunięty
04/01/2013 20:47
Dnia 04.01.2013 o 13:31, Kajmal napisał:

Co to znaczy idiotyczne?To, że ludzie w USA broń powinni mieć za pozwoleniem, po tych wszystkich masakrach, co się zdarzyły w USA?Człowieku...zlituj się i daruj sobie te żałosne posty.I jak chcesz komuś dogryzać, to chociaż, lepiej to argumentuj!

Problem polega na tym, że rząd USA chce, by ludzie mieli taką opinię, jaką właśnie podałeś.Uświadom sobie, że wina za te wszystkie strzelaniny ostatnich czasów leży właśnie po stronie ww. rządu.Jak to robią?:- kombinują jednostki (Jak? Nie wiem - może porywają ludzi, może wynajmują ''ochotników''?)- szprycują ich farmaceutyką + pranie mózgu- wysyłanie w teren z ''zadaniem''Co potem?:- wymyślanie historyjki o złej rodzinie- raban na całe media (heloł, CNN!), że masy nie są wystarczająco odpowiedzialne, żeby posiadać brońPo co to wszystko robią?:- będą serwować swoim obywatelom takie prowokacje tak długo, aż ludzie będą wystarczająco wystraszeni, żeby sami od siebie oddali rządowi broń- a wszystko po to, żeby rząd miał bezbronnych szaraków do zniewolenia. Teraz ich nie ruszą bo rząd się ich po prostu boi, że ruszą z bronią w łapie w ich kierunkuNie wiem, czy ktoś tu wie, ale w USA do 23-go marca każdy obywatel będzie zmuszony dać się oznakować słynnym czipem, żeby móc ich kontrolować 24/7.Stąd zapewne najpierw chcą się pozbyć ich broni, żeby się potem nie mieli jak bronić.Także nie osądzajmy obywateli amerykańskich, że są terrorystami - oni są ofiarami w tym całym cyrku.

Usunięty
Usunięty
04/01/2013 13:31

> Są młodzi ludzie pochłonięci przez brutalne gry wideo.> > ^^True.>> Jeśli ta akcja skłoni choćby jednego rodzica do poważnej rozmowy ze swoim dzieckiem,> będzie to sukces. Sugerujemy, by rodzice, którzy mają dzieci grające w brutalne gry przede> wszystkim przyjrzeli się tym grom. Prosimy ich, by lepiej zrozumieli, czym zajmują się> ich pociechy. Porozmawiali o tym, co dalej. Jeśli rodzice nie mają nic przeciwko nawykom> swojego dziecka, my również nie mamy nic przeciwko.>> ^^ Naprawdę nic dodać nic ująć. Nie ma się kompletnie czego czepić. Tylko pochwalić tak> szczytne założenia - rodzice powinni się interesować swoimi dziećmi, a nie mieć za przeproszeniem> w d...., żeby choćby się kiedyś nie obudzić z ręką w nocniku. Przekaz jest tutaj dość> jasny i dla każdego, kto ma choćby odrobinę oleju w głowie zrozumiały - to nie jest dobry> pomysł, żeby dzieciaki grały w coś nasyconego przemocą. To nie jest normalna sytuacja,> kiedy rodzic nie wie czym zajmuje się jego dziecko, kiedy się tym nie interesuje, kiedy> nie ma czasu żeby z dzieckiem porozmawiać.>> Akcja ugrupowania nie powinna być uznawana jako oświadczenie, że to brutalne gry wideo> były przyczyną szokującej przemocy w Newtown 14 grudnia >> ^^ Przez rozumiejących słowo pisane nie będzie tak odbierana.>>> SouthingtonSOS raczej chce powiedzieć, że istnieją wystarczające dowody na to, że> brutalne gry wideo wraz z różnorodnymi brutalnymi mediami wszelkich typów, w tym telewizją> i filmami przedstawiającymi kolejne historie zawierające niekończący się strumień przemocy> i zabijania, sprawiły, że wzrósł poziom agresji, strachu, niepokoju i że nasze dzieci> zostały znieczulone na akty przemocy, w tym dręczenie>> ^^ No coś w tym jest.>> IMO to nie wiem o co się tak niektórzy przyczepili. Idiotyczne posty Kajmala (który jak> zwykle nie potrafi zatrybić), jakieś porównania do palenia ksiązek w nazistowskich Niemczech> (zupełnie nietrafione). Dla mnie to wygląda po prostu na apel - rodzice zajmijcie się> swoimi dziećmi, zanim będzie za późno. Wychowujcie swoje dzieciaki, niech nie robią tego> za Was gry wideo/telewizja, etc.>>> Są młodzi ludzie pochłonięci przez brutalne gry wideo.> > ^^True.>> Jeśli ta akcja skłoni choćby jednego rodzica do poważnej rozmowy ze swoim dzieckiem,> będzie to sukces. Sugerujemy, by rodzice, którzy mają dzieci grające w brutalne gry przede> wszystkim przyjrzeli się tym grom. Prosimy ich, by lepiej zrozumieli, czym zajmują się> ich pociechy. Porozmawiali o tym, co dalej. Jeśli rodzice nie mają nic przeciwko nawykom> swojego dziecka, my również nie mamy nic przeciwko.>> ^^ Naprawdę nic dodać nic ująć. Nie ma się kompletnie czego czepić. Tylko pochwalić tak> szczytne założenia - rodzice powinni się interesować swoimi dziećmi, a nie mieć za przeproszeniem> w d...., żeby choćby się kiedyś nie obudzić z ręką w nocniku. Przekaz jest tutaj dość> jasny i dla każdego, kto ma choćby odrobinę oleju w głowie zrozumiały - to nie jest dobry> pomysł, żeby dzieciaki grały w coś nasyconego przemocą. To nie jest normalna sytuacja,> kiedy rodzic nie wie czym zajmuje się jego dziecko, kiedy się tym nie interesuje, kiedy> nie ma czasu żeby z dzieckiem porozmawiać.>> Akcja ugrupowania nie powinna być uznawana jako oświadczenie, że to brutalne gry wideo> były przyczyną szokującej przemocy w Newtown 14 grudnia >> ^^ Przez rozumiejących słowo pisane nie będzie tak odbierana.>>> SouthingtonSOS raczej chce powiedzieć, że istnieją wystarczające dowody na to, że> brutalne gry wideo wraz z różnorodnymi brutalnymi mediami wszelkich typów, w tym telewizją> i filmami przedstawiającymi kolejne historie zawierające niekończący się strumień przemocy> i zabijania, sprawiły, że wzrósł poziom agresji, strachu, niepokoju i że nasze dzieci> zostały znieczulone na akty przemocy, w tym dręczenie>> ^^ No coś w tym jest.>> IMO to nie wiem o co się tak niektórzy przyczepili. Idiotyczne posty Kajmala (który jak> zwykle nie potrafi zatrybić), jakieś porównania do palenia ksiązek w nazistowskich Niemczech> (zupełnie nietrafione). Dla mnie to wygląda po prostu na apel - rodzice zajmijcie się> swoimi dziećmi, zanim będzie za późno. Wychowujcie swoje dzieciaki, niech nie robią tego> za Was gry wideo/telewizja, etc.>>> Są młodzi ludzie pochłonięci przez brutalne gry wideo.> > ^^True.>> Jeśli ta akcja skłoni choćby jednego rodzica do poważnej rozmowy ze swoim dzieckiem,> będzie to sukces. Sugerujemy, by rodzice, którzy mają dzieci grające w brutalne gry przede> wszystkim przyjrzeli się tym grom. Prosimy ich, by lepiej zrozumieli, czym zajmują się> ich pociechy. Porozmawiali o tym, co dalej. Jeśli rodzice nie mają nic przeciwko nawykom> swojego dziecka, my również nie mamy nic przeciwko.>> ^^ Naprawdę nic dodać nic ująć. Nie ma się kompletnie czego czepić. Tylko pochwalić tak> szczytne założenia - rodzice powinni się interesować swoimi dziećmi, a nie mieć za przeproszeniem> w d...., żeby choćby się kiedyś nie obudzić z ręką w nocniku. Przekaz jest tutaj dość> jasny i dla każdego, kto ma choćby odrobinę oleju w głowie zrozumiały - to nie jest dobry> pomysł, żeby dzieciaki grały w coś nasyconego przemocą. To nie jest normalna sytuacja,> kiedy rodzic nie wie czym zajmuje się jego dziecko, kiedy się tym nie interesuje, kiedy> nie ma czasu żeby z dzieckiem porozmawiać.>> Akcja ugrupowania nie powinna być uznawana jako oświadczenie, że to brutalne gry wideo> były przyczyną szokującej przemocy w Newtown 14 grudnia >> ^^ Przez rozumiejących słowo pisane nie będzie tak odbierana.>>> SouthingtonSOS raczej chce powiedzieć, że istnieją wystarczające dowody na to, że> brutalne gry wideo wraz z różnorodnymi brutalnymi mediami wszelkich typów, w tym telewizją> i filmami przedstawiającymi kolejne historie zawierające niekończący się strumień przemocy> i zabijania, sprawiły, że wzrósł poziom agresji, strachu, niepokoju i że nasze dzieci> zostały znieczulone na akty przemocy, w tym dręczenie>> ^^ No coś w tym jest.>> IMO to nie wiem o co się tak niektórzy przyczepili. Idiotyczne posty Kajmala (który jak> zwykle nie potrafi zatrybić), jakieś porównania do palenia ksiązek w nazistowskich Niemczech> (zupełnie nietrafione). Dla mnie to wygląda po prostu na apel - rodzice zajmijcie się> swoimi dziećmi, zanim będzie za późno. Wychowujcie swoje dzieciaki, niech nie robią tego> za Was gry wideo/telewizja, etc.>>> Są młodzi ludzie pochłonięci przez brutalne gry wideo.> > ^^True.>> Jeśli ta akcja skłoni choćby jednego rodzica do poważnej rozmowy ze swoim dzieckiem,> będzie to sukces. Sugerujemy, by rodzice, którzy mają dzieci grające w brutalne gry przede> wszystkim przyjrzeli się tym grom. Prosimy ich, by lepiej zrozumieli, czym zajmują się> ich pociechy. Porozmawiali o tym, co dalej. Jeśli rodzice nie mają nic przeciwko nawykom> swojego dziecka, my również nie mamy nic przeciwko.>> ^^ Naprawdę nic dodać nic ująć. Nie ma się kompletnie czego czepić. Tylko pochwalić tak> szczytne założenia - rodzice powinni się interesować swoimi dziećmi, a nie mieć za przeproszeniem> w d...., żeby choćby się kiedyś nie obudzić z ręką w nocniku. Przekaz jest tutaj dość> jasny i dla każdego, kto ma choćby odrobinę oleju w głowie zrozumiały - to nie jest dobry> pomysł, żeby dzieciaki grały w coś nasyconego przemocą. To nie jest normalna sytuacja,> kiedy rodzic nie wie czym zajmuje się jego dziecko, kiedy się tym nie interesuje, kiedy> nie ma czasu żeby z dzieckiem porozmawiać.>> Akcja ugrupowania nie powinna być uznawana jako oświadczenie, że to brutalne gry wideo> były przyczyną szokującej przemocy w Newtown 14 grudnia >> ^^ Przez rozumiejących słowo pisane nie będzie tak odbierana.>>> SouthingtonSOS raczej chce powiedzieć, że istnieją wystarczające dowody na to, że> brutalne gry wideo wraz z różnorodnymi brutalnymi mediami wszelkich typów, w tym telewizją> i filmami przedstawiającymi kolejne historie zawierające niekończący się strumień przemocy> i zabijania, sprawiły, że wzrósł poziom agresji, strachu, niepokoju i że nasze dzieci> zostały znieczulone na akty przemocy, w tym dręczenie>> ^^ No coś w tym jest.>> IMO to nie wiem o co się tak niektórzy przyczepili. Idiotyczne posty Kajmala (który jak> zwykle nie potrafi zatrybić), jakieś porównania do palenia ksiązek w nazistowskich Niemczech> (zupełnie nietrafione). Dla mnie to wygląda po prostu na apel - rodzice zajmijcie się> swoimi dziećmi, zanim będzie za późno. Wychowujcie swoje dzieciaki, niech nie robią tego> za Was gry wideo/telewizja, etc.>>Co to znaczy idiotyczne?To, że ludzie w USA broń powinni mieć za pozwoleniem, po tych wszystkich masakrach, co się zdarzyły w USA?Człowieku...zlituj się i daruj sobie te żałosne posty.I jak chcesz komuś dogryzać, to chociaż, lepiej to argumentuj!

Usunięty
Usunięty
04/01/2013 12:11

Gry jak i wszystko inne w nadmiarze mogą stanowić problem, jedni tego nie widzą a inni nie chcą widzieć. Żeby było jasne, nie uważam żeby gry były bezpośrednią przyczyną aktów przemocy, ale jeżeli trafią na podatny grunt jaki stanowi niezrównoważona jednostka, mogą stanowić akcelerator zachowań agresywnych. Problem szczególnie dotyczy dzieciaków które w dzisiejszym świecie jak najszybciej chcą być dorosłe i rodziców którzy mają to gdzieś. Nie jest to jednak i nie może być argument za likwidacją czegokolwiek.Pomysł na palenie gier z przemocą jest zupełnie wg mnie nie trafiony bo to jest odpowiedź przemocą na przemoc. Dużo lepszym pomysłem byłoby wymienianie gier z przemocą na tytuły dostosowane do wieku dziecka, bo to bardziej konstruktywne.




Trwa Wczytywanie