Zbrodnie wojenne w Bośni na nowym zwiastunie Sniper: Ghost Warrior 2

Adam "Harpen" Berlik
2012/12/21 11:34

CI Games udostępniło kolejny trailer Sniper: Ghost Warrior 2 prezentujący ujęcia z gry na silniku CryEngine 3. Produkcja ta niestety nie trafi do sklepów w planowanym terminie.

Zbrodnie wojenne w Bośni na nowym zwiastunie Sniper: Ghost Warrior 2

Bośnia w 1993 roku, a konkretniej Sarajewo, to czas i miejsce akcji najnowszego materiału z gry Sniper: Ghost Warrior 2. W mieście tym dochodzi do licznych zbrodni wojennych i brutalnych egzekucji. Właściwy dla sytuacji klimat budują odpowiednie ujęcia, a także spokojna muzyka, która później nabiera jednak tempa, dostosowując się do tego, co aktualnie obserwujemy na ekranie.

Pierwszy kwartał 2013 to ogólnikowa data premiery, która pojawia się na końcu powyższego wideo Sniper: Ghost Warrior 2. Termin ten wcześniej został podany przez Michała Sroczyńskiego z CI Games, ale firma jak dotąd nie potwierdziła go w informacji prasowej. Gdyby jednak nie doszło do obsuwy, umieszczono by filmiku ustaloną wcześniej datę, czyli 15 stycznia.

GramTV przedstawia:

Komentarze
16
Usunięty
Usunięty
21/12/2012 19:18
Dnia 21.12.2012 o 18:49, Pitej napisał:

Prawdę mówiąc, nie pamiętam co mówiły o tym media. Ale, że o mediach mam złe zdanie, to absolutnie nie będę dyskutował z tym co napisałeś.

Chociażby konflikt w Kosowie (też stosunkowo świeża rzecz), w którym media robiły z biednych Kosowarów ofiary niesamowitych, nieludzkich i barbarzyńskich czynów Serbów. Tymczasem w rzeczywistości to właśnie Serbowie dostali najbardziej po zadzie, to ich najwięcej wysiedlono, ale nagłaśnianie tego byłoby nie do końca zgodne z zamiarami Amerykańców, którzy dążyli do położenia łapy na tym obszarze. Dzięki temu praktycznie cały rząd Kosowa (poza jedną panią prezydent) to dawni członkowie UCK, zamieszani we wszelkiego rodzaju brudne sprawy, od korupcji po zbrodnie wojenne (a po drodze mamy handel narkotykami, wymuszenia, przestępczość zorganizowaną itp - wystarczy wygooglować np. Hashim Thaci, czyli obecny premier). Ale są u władzy, bo są mocno pro-amerykańscy, a bez tego nie mieliby poparcia i w końcu dobrano by im się do tyłków. A tak, łapki są związane, bo Amerykanie zwyczajnie nie pozwalają. Tyle, że o tym nikt nie mówi. Więc ćśśśś, niech to będzie nasza słodka tajemnica ;)

Dnia 21.12.2012 o 18:49, Pitej napisał:

Ale widzisz, w grach o wojnie w Wietnamie nie zabijało się Amerykanów.

Ok, tu też nie zabija się Amerykanów :) Skąd zatem takie oburzenie, że gra ulokowana jest na Bałkanach? Jak dla mnie, jest to zdecydowanie ciekawszy (bo bardziej "realny") rejon, niż odległy Afgan czy jakieś bliżej nieokreślone wysepki tropikalne.

Dnia 21.12.2012 o 18:49, Pitej napisał:

A może był taki tytuł?

A wiesz, że nie pamiętam? Pewnie jakaś domorosła, amatorska produkcja wietnamska, będąca wypocinami jakiegoś nacjonalistycznego zwolennika Viet-Congu kiedyś powstała.

Dnia 21.12.2012 o 18:49, Pitej napisał:

Zgoda, chciałem dać przykład z którym zgodzisz się, że jest kontrowersyjny, a zarazem nie aż tak odmienny od tego konkretnego z tematu.

Jak najbardziej. Jednocześnie przyznaję, że akurat w tym temacie mam trochę mieszane uczucia. Z jednej strony naprawdę chętnie sprawdziłbym, czy dałoby radę uratować zakładników w takim np. Rainbow Six (mówię oczywiście o pierwszej części, bo te nowsze mają raczej mało wspólnego z genialną grą taktyczną, jaką była jedynka) czy innym SWAT''ie; z drugiej strony zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że jest to... hmm... "moralnie dwuznaczne" ;)

Dnia 21.12.2012 o 18:49, Pitej napisał:

Zobaczymy jak to zostanie zrealizowane, nie mówię, że na pewno źle. Po prostu wyraziłem swój niepokój.

Jeśli rzeczywiście będzie to tak spłycone, że będziemy mieli dobrych Bośniaków i złych Serbów, to może z tego wyniknąć kolejna afera.

Dnia 21.12.2012 o 18:49, Pitej napisał:

To też co innego. Tego typu kontrowersje niestety przyciągają i robią reklamę.

Swoją drogą, zupełnie niepotrzebnie - przecież właśnie o to chodzi twórcom, by o grze było głośno. Gdyby przeszło to bez echa, zainteresowanie tytułem byłoby zapewne mniejsze.

Usunięty
Usunięty
21/12/2012 18:49
Dnia 21.12.2012 o 18:26, Ring5 napisał:

Natomiast nikt nie przejmował się tym, że w innych grach Amerykanie = ci dobrzy, Rosjanie/Afgańczycy = ci źli. Zawsze. Ciekawe, że w takim MoHu, 100% ludności map to sami Talibowie. Jakby w Afganie nie było nikogo innego. No, ale to przecież nie jest spłycenie, wszyscy wiemy, że Afgańczyk to terrorysta... :/

Zgadzam się z Twoimi słowami w 100%. Zresztą kiedyś, bardzo podobnie skomentowałem sprawę w temacie w którym mówiono o oburzeniu Amerykanów, że chyba w tym nowym MoHu (nie Warfighterze) ich żołnierze są zabijani.

Dnia 21.12.2012 o 18:26, Ring5 napisał:

Owszem, ale powtarzam raz jeszcze - nie negując tragizmu tej sytuacji i cierpień ofiar tej wojny, naprawdę nie wyglądało to tak, jak przedstawiają to media. Gdyby rzeczywiście tak było, na Bałkanach nie zostałaby żywa dusza.

Prawdę mówiąc, nie pamiętam co mówiły o tym media. Ale, że o mediach mam złe zdanie, to absolutnie nie będę dyskutował z tym co napisałeś.

Dnia 21.12.2012 o 18:26, Ring5 napisał:

I nie rozumiem, czemu wydarzenia sprzed 20 lat mają być tematem drażliwym, podczas gdy w latach dziewięćdziesiątych nikomu nie przeszkadzały gry o wojnie w Wietnamie (czyli pi razy oko 30 lat wcześniej), np. swoją drogą świetny SEAL Team.

Ale widzisz, w grach o wojnie w Wietnamie nie zabijało się Amerykanów. Więc nie było komu protestować, bo kogo obchodzi brudny, dziki Wietnamczyk ? ;/ (proszę nie odbierać tego jako obrazy dla wymienionej nacji)Gdyby zrobić grę w której wcielamy się w Wietnamczyka i odpieramy atak USA to pewnie byłoby inaczej.A może był taki tytuł?

Dnia 21.12.2012 o 18:26, Ring5 napisał:

Może ustalmy jedną rzecz - ulokowanie gry w pewnym punkcie w czasoprzestrzeni to jedno, odwoływanie się do konkretnego wydarzenia to troszkę inna rzecz. To, że ktoś umieszcza grę w A-stanie nie oznacza, że od razu udamy się likwidować Bin Ladena. Oznacza tylko, że akcja dzieje się w A-stanie. Podobnie tutaj - mamy do czynienia z wydarzeniami z Sarajewa lat dziewięćdziesiątych. I tyle. Koniec, kropka.

Zgoda, chciałem dać przykład z którym zgodzisz się, że jest kontrowersyjny, a zarazem nie aż tak odmienny od tego konkretnego z tematu.Zobaczymy jak to zostanie zrealizowane, nie mówię, że na pewno źle. Po prostu wyraziłem swój niepokój.

Dnia 21.12.2012 o 18:26, Ring5 napisał:

Na marginesie tylko dodam, że pomimo swej kontrowersyjności, misja na lotnisku w MW2 w niczym nie zaszkodziła sprzedaży gry. Wprost przeciwnie.

To też co innego. Tego typu kontrowersje niestety przyciągają i robią reklamę. Osobiście byłem zniesmaczony przywołaną przez Ciebie misją.

karvaialka
Gramowicz
21/12/2012 18:46

> Epatowanie zbrodniami wojennymi sprzed zaledwie kliku lat to po prostu chwyt marketingowy (...) biznesowo może się opłacać, bo przecież złota zasada show businessu brzmi "nie ważne, co mówią, ważne, żeby mówili".I niniejsza dyskusja udowadnia, że chwyt chwycił. Gratulacje (?)




Trwa Wczytywanie