Poznań Game Arena rusza już dziś!

Małgorzata Trzyna
2012/10/26 17:04

Po trzech latach przerwy powracają Targi Rozrywki i Multimediów Poznań Game Arena. Impreza odbędzie się w dniach 26-28 października. Na uczestników czekają pokazy gier i sprzętu oraz liczne turnieje i konkursy!

Poznań Game Arena rusza już dziś!

Po raz pierwszy w historii PGA zostaną rozegrane finały Cybersport. Gracze przez dwa dni będą zmagali się w League of Legends oraz FIFA 13; prócz tego odbędą się również finały turnieju Counter Strike: Global Offensive. Dodatkowo na uczestników czeka kilkanaście mini turniejów z nagrodami (Trackmania Nations, Pro Evolution Soccer 2013), oglądanie komputerów i gier sprzed nawet 40 lat w strefie Retro Games, pokazy najlepszych laptopów, netbooków oraz ultrabooków na rynku oraz pokazy overclockingu przygotowane przez specjalistów z OCLab.pl.

Osoby, które zechcą dowiedzieć się czegoś więcej o procesie tworzenia gier, będą mogli wziąć udział w V Zjeździe Twórców Gier, który zapowiadaliśmy już wcześniej. Zjawią się na nim między innymi przedstawiciele Rovio Entertainment Ltd, Zynga Game Network, Techlandu i Artifex Mundi.

GramTV przedstawia:

Na PGA zobaczymy nowości oraz produkty firm: 4max, Agito.pl, AMD, Blue Mobility, Creative, Eizo, Gamedot, Hama, Hi-Rez Studio, Impakt, Kingstone, Lenovo, Level 77, LG, Mad Catz, Microsoft, NTT, Ozon Gaming, Politechnika Poznańska, Natec Genesis. Pierwszy dzień Poznań Game Arena jest przeznaczony dla mediów i biznesu, na który zaplanowano prezentację raportu o polskim rynku gier oraz debatę na temat ACTA.

Szczegółowe informacje na temat imprezy znajdziecie na stronie gamearena.pl.

Komentarze
12
hans_olo
Gramowicz
29/10/2012 08:51

Byłem na pierwszym PGA i na drugim PGA. Zawsze było słabo i już tam nie wracam, dopóki nie zmieni się jedna i przede wszystkim ta jedna jedyna rzecz. Otóż niech mi ktoś powie bez zaglądania na google, co w tej chwili robi polskie studio Reality Pump? A to tylko jedno z przynajmniej kilku. Otóż jak zwykle brakuje patriotyzmu w biznesie. Sacrilegium zostało pokazane na E3. Dlaczego nie można pokazać go nawet później w Polsce na polskich targach? Nie wymagam przecież tak wiele, mógłbym przecież wymagać żeby ogłoszono go w Poznaniu, ale to byłoby ryzykowne dla firmy, więc - powtarzając się - tego nie wymagam. Choć z drugiej strony gdyby polskie studia ogłaszały swoje tytuły na własnym terenie, to przez te kilka dni cały świat zwracałby wzrok w naszym kierunku, przynajmniej na chwilę. Na tym polega różnica między Hannoverem, gdzie lokalni politycy muszą w budżecie przewidywać koszty obsługi gamescomu z powodu przepełnienia miasta nadmiarem samochodów, autokarów i armii turystów, a PGA, że organizator nie potrafi/ nie chce/nie wie że powinien ściągnąć na to wydarzenie przede wszystkim rodzimych producentów i przynajmniej próbować przekonać ich do ogłaszania swoich tytułów u niego, a nie gdzieś w hitlerowie, a dopiero potem dystrybutorów procesorów i kart graficznych, którzy przyjadą rozdać nadmiar smyczy i pozwolą zagrać w kiepsko wyselekcjonowane gry na swoim sprzęcie.

hans_olo
Gramowicz
29/10/2012 08:51

Byłem na pierwszym PGA i na drugim PGA. Zawsze było słabo i już tam nie wracam, dopóki nie zmieni się jedna i przede wszystkim ta jedna jedyna rzecz. Otóż niech mi ktoś powie bez zaglądania na google, co w tej chwili robi polskie studio Reality Pump? A to tylko jedno z przynajmniej kilku. Otóż jak zwykle brakuje patriotyzmu w biznesie. Sacrilegium zostało pokazane na E3. Dlaczego nie można pokazać go nawet później w Polsce na polskich targach? Nie wymagam przecież tak wiele, mógłbym przecież wymagać żeby ogłoszono go w Poznaniu, ale to byłoby ryzykowne dla firmy, więc - powtarzając się - tego nie wymagam. Choć z drugiej strony gdyby polskie studia ogłaszały swoje tytuły na własnym terenie, to przez te kilka dni cały świat zwracałby wzrok w naszym kierunku, przynajmniej na chwilę. Na tym polega różnica między Hannoverem, gdzie lokalni politycy muszą w budżecie przewidywać koszty obsługi gamescomu z powodu przepełnienia miasta nadmiarem samochodów, autokarów i armii turystów, a PGA, że organizator nie potrafi/ nie chce/nie wie że powinien ściągnąć na to wydarzenie przede wszystkim rodzimych producentów i przynajmniej próbować przekonać ich do ogłaszania swoich tytułów u niego, a nie gdzieś w hitlerowie, a dopiero potem dystrybutorów procesorów i kart graficznych, którzy przyjadą rozdać nadmiar smyczy i pozwolą zagrać w kiepsko wyselekcjonowane gry na swoim sprzęcie.

Usunięty
Usunięty
28/10/2012 23:02

Gdyby nie ZTG, plułbym sobie w brodę, że zechciało mi się tam jechać. Mało gier, tłumy ludzi (gimbusów zatrzęsienie). Generalnie padaczka. Z samego PGA ciepło wspominam jedynie kącik retro i to też słabo, bo wszystko popodłączane było do LCDków (mimo grafiki takiej jaka być powinna, brak ostro wyróżniających się wielgachnych pikseli sprawia, że to nie to samo co za dzieciństwa przy pegasusie :P).Z samego ZTG bardzo dobrze wspominam wszystkie 3 marketingowe prelekcje (oczywiście w dziedzinie gier), o dziwo Artifex Mundi wysłało dziewczynę, która bardzo dobrze, konkretnie i żywo prezentowała produkty firmy (mimo, że liczyłem iż będzie jakiś analityczny, szeroki temat odnośnie targetowania gier i tak byłem zadowolony i może to głupie, ale ściągam demko jakiejś ichniejszej gry i podsunę mojej dziewczynie :)). Słabe natomiast były studenckie prelekcje. Na poprawkę weźcie to, że słabo znam się na informatyce (studiuję ścisłą naukę ale zgoła inną). I tak: prelekcja odnośnie tworzenia sztucznej inteligencji w grach byłaby masakrą, gdyby nie gość siedzący w środku (było ich trzech), gdyż pozostali dwaj brzmieli jak prezenter, który mówi żywo, ale nie wie o czym, a ostatni, w ogóle czyta z kartki, więc nie wiadomo czy wie cokolwiek na temat, na który się wypowiada. Tutaj akurat wątku udało mi się nie zgubić (jednak amatorskie zainteresowanie tutaj mi pomogło w zrozumieniu o czym to). Natomiast zmiażdżyła mnie prezentacja o renderowaniu terenu. Tutaj nic nie kojarzyłem (to wręcz na pewno jest wskaźnik, że nie byłem kompetentny do odbioru tej prelekcji), ale sam prelegent, który non stop gubił wątek, popełniał błędy i co chwila sam się poprawiał, wcale mi w kojarzeniu czegokolwiek nie pomógł. Żałuję, że wyszedłem w trakcie spotkania z twórcami indie, bo zaczęło się nudno, ale potem podobno bardzo się rozkręciło i w ciekawą stronę poszła debata. Jeszcze sympatycznie słuchało się prezentacji o prawie autorskim w tematyce gier, aczkolwiek tutaj niczego nowego się nie dowiedziałem, jednak warto posłuchać kogoś mądrzejszego w danym temacie, nawet mimo, że niczego nowego się nie słyszy tylko po to chociażby, żeby wiedzieć jak z tym tematem obchodzi się ktoś bardziej doświadczony i z odpowiednim wykształceniem :)




Trwa Wczytywanie