Twórca Braida: Większość historii w grach to okropność

Mateusz Stanisławski
2012/09/01 15:18

Jonathan Blow, który pracuje nad The Witness, nie zwraca większej uwagi na opowiadane w grach historie. Uważa, że najistotniejsze jest dzielenie się ideami i doświadczeniami w szczery sposób.

Twórca Braida: Większość historii w grach to okropność

Jonathan Blow powiedział w wywiadzie dla serwisu BeefJack, że w małym stopniu interesują go gry, których nadrzędnym celem jest opowiadanie historii. Przyczyna jest prosta: jego zdaniem większość fabuł jest po prostu okropna. W związku z powyższym kolejny projekt twórcy Braida, The Witness, ma się skupiać się w pierwszej kolejności nie na treści historii, a na budzących zmysły doznaniach, ideach, uniesieniach.

– W pewnym sensie mój nowy tytuł przedstawia opowieść, ale nie jest to rozrywkowa historia i nie chodzi tutaj o angażowanie dramatycznych elementów. W kontekście The Witness mam na myśli przekazywanie osobistych myśli, uczuć i doświadczeń w tak szczery sposób, jak to możliwe – wprost i zarazem niepretensjonalnie. Te składowe fabuły są budulcem gry, ale tylko w pewnym zakresie – takim, w którym wzajemnie się wspierają z samą rozgrywką i empirycznymi aspektami zabawy – powiedział.

GramTV przedstawia:

Blow dąży do tego, by doświadczenia związane z przeżywaniem historii były jak najbardziej subtelne. – Za fundamentem The Witness stoją pewne idee i myślę, że są one nad wyraz interesujące. Ludzie mogą natknąć się na te wartości poprzez przeżywanie wydarzeń w wirtualnym świecie, a nie za sprawą przekazu za pomocą zwykłych słów. Moje rozwiązanie ostatecznie może prowadzić do znacznie bogatszej i subtelniejszej formy komunikacji – dodał.

Komentarze
25
Usunięty
Usunięty
01/09/2012 22:37
Dnia 01.09.2012 o 22:34, Zgreed66 napisał:

Jak dla mnie było przyzwoicie. Dobrze gre zbudowali IMO. Co kupiło.

Nie no, to była sympatyczna gierka z wyraźnie nakreśloną fabułą. Fakt, że wyglądała jak jakieś koszmarne połączenie wysokobudżetówki (wątek główny i inne takie) z niskobudżetówką niższych lotów (zadania poboczne + Mako!!!), ale miało to klimat (dla mnie jest ważniejszy niż fabuła :P), no i historyjka była OK, choć to niemalże typowa rzecz od BioWare.

Dnia 01.09.2012 o 22:34, Zgreed66 napisał:

> Ci, co grali dla lore dawno już przestali Like.

...i poszli precz zdegustowani.

Spoiler

No dobra, The Burning Crusade mi się podobało, także ze względu na ukłon w stronę Orcs & Humans...

Usunięty
Usunięty
01/09/2012 22:34
Dnia 01.09.2012 o 22:29, Demagol napisał:

Polemizowałbym :D. Chociaż... tu akurat jest ok, nie będę się tego czepiał.

Jak dla mnie było przyzwoicie. Dobrze gre zbudowali IMO. Co kupiło.

Dnia 01.09.2012 o 22:29, Demagol napisał:

Trójka zaś to koszmar, kilka minut nędznego gameplayu - kilkanaście minut nędznych filmików - kilka minut nędznego gameplayu - kilkanaście minut nędznych filmików...

Najzwyklejsza gra TPP + wybór dialogów :P

Dnia 01.09.2012 o 22:29, Demagol napisał:

Ci, co grali dla lore dawno już przestali

Like.

Dared00
Gramowicz
01/09/2012 22:29
Dnia 01.09.2012 o 17:07, NBlast napisał:

On jest sławny. Tworzy gry dłużej, niż ty zapewne żyjesz.

I co z tego, że jest sławny. Każda ofiara może być sławna we współczesnym świecie.Tworzy... "gry"? Wydał jedną, cztery lata temu. Nagle stał się jakimś guru branży. Dla mnie to jest drugi Pachter: mocny w gębie, a jak przyjdzie co do czego, to pupa. Platformówka na 3 godziny, i jeszcze 2 lata narzeka, że "gracze nie zrozumieli przesłania".




Trwa Wczytywanie