Carmageddon: Reincarnation ufundowane przez graczy

Adam "Harpen" Berlik
2012/05/28 08:16

Dziewięć dni pozostało do zakończenia zbiórki pieniędzy potrzebnych na dalszą produkcję Carmageddon: Reincarnation. Pułap 400 tysięcy dolarów został przekroczony wczoraj, co oznacza, że studio Stainless Games może kontynuować prace nad tym tytułem.

Carmageddon: Reincarnation ufundowane przez graczy

W chwili pisania tych słów suma zebranych pieniędzy na Carmageddon: Reincarnation za pośrednictwem Kickstartera wynosi 419 878 dolarów, czyli niespełna dwadzieścia tysięcy więcej niż zażyczyło sobie Stainless Games. Twórcy nie kryją radości z tego, że zbiórka zakończyła się powodzeniem. Neil Barnden na YouTube opublikował krótkie osobiste podziękowanie, podczas którego – wspólnie z żoną – wznosi toast.

Przypomnijmy, że wpłacając symbolicznego dolara, znajdziemy się na liście płac, z kolei gdy zainwestujemy 25 dolarów, otrzymamy kod na pobranie kultowego Carmageddona z platformy GOG. W ramach podziękowań za wpłacenie 100 dolarów otrzymamy dodatkowo do wyboru grę karcianą lub plakat, a także cztery kopie gry do rozdania, z kolei jeśli zdecydujemy się wydać 150 zielonych wybierzemy pomiędzy koszulką a naklejkami. Zdecydowanie najbardziej interesująco prezentuje się jednak nagroda za wsparcie w wysokości okrągłego tysiąca – wówczas będziemy jednym z pieszych występujących w grze. Dobrze wiemy, co to dokładnie oznacza dla naszego wirtualnego żywota.

GramTV przedstawia:

Czego możemy spodziewać się po Carmageddona Reincarnation? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w naszym poprzednim wpisie. Akcję można cały czas wspierać na Kickstarterze.

Komentarze
12
Usunięty
Usunięty
28/05/2012 21:49
Dnia 28.05.2012 o 09:23, NemoTheEight napisał:

Jakby się wycofali musieliby zwrócić kasę.

Jeśli mnie pamięć nie myli - wcale nie. Kickstartery to trochę hazard - twórcy oceniają ile będzie im potrzebne pieniędzy, ludzie decydują się wyłożyć daną kwotę, kasa wpada, kickstarter bierze swoje i tyle. Projekty, szczególnie programistyczne, są bardzo trudne do oszacowania i doprowadzenia do końca, więc gwarancji wydania gry nikt Ci nie da.Jedyne z czego muszą się bodajże rozliczyć, to nagrody za stopnie dotacji - ale jeśli produkt nie powstanie, niektóre oczywiście nie będą możliwe.

Dared00
Gramowicz
28/05/2012 16:32
Dnia 28.05.2012 o 09:11, wubeikk napisał:

ale bym sie polal jakby zebrali te pieniadze i 3 miesiace przed premiera powiedzieliby, ze gra nie wyjdzie z jakichs tam przyczyn... albo media zmusza ich do zlagodzenia produktu przez jego brutalny charakter. to by sie ludziska dopiero wpienily...

Co media mają do gadania? Dystrybucja jest online, a kasy nie potrzebują, bo już przecież z Kickstartera zebrali. Więc media mogą gadać, ale żadnej "mocy" nie mają. Przynajmniej będzie darmowa reklama i dowód, że wraca stary, dobry Carmageddon ;)

Usunięty
Usunięty
28/05/2012 16:07

>no co ty? ;) chodzi mi o sam fakt sytuacji, ale swoja droga nie jeden przekret na tym swiecie byl. jakby potrzebowali to cos by wymyslili.@Dadziol20 no dolicz do tego jeszcze Australię.a z tym 1000$ i mozesz byc jednym z przechodniow w grze... jezdzisz mega powoli... szukasz przez dluzsza chwile siebie a potem rozjezdzasz. jak za 1k powinni cos konkretniejszego zaoferowac, bo to jest jednak troche kasy




Trwa Wczytywanie