Reklama GOG.com i subtelny przytyk pod adresem Valve i platformy Steam

Patryk Purczyński
2012/03/24 12:31

Wolna od wszelkich zabezpieczeń - taka jest platforma GOG.com, co próbują w nowym spocie zareklamować jej opiekunowie. Nie powstrzymują się też jednak od drobnej uszczypliwości względem konkurencji.

Reklama GOG.com i subtelny przytyk pod adresem Valve i platformy Steam

Większy, świeższy, nowszy - takim już w najbliższy wtorek ma się nam ukazać GOG.com, sieciowy sklep CD Projektu oferujący klasyczne tytuły bez uciążliwych zabezpieczeń. Na razie mamy jedynie reklamę w formie niespełna minutowego filmu, którą możecie obejrzeć poniżej.

Na pierwszy rzut oka wygląda to na zwykły spot. Sceneria: luksusowy klub, w którym komfortowo rozsiadają się gracze (w domyśle: klienci GOG.com); kulturalne dyskusje, kulturalna obsługa, w tle przygrywa nienachalna muzyka - istna sielanka. Nagle ten krajobraz zostaje jednak zburzony przez wyskakujący na ekranie laptopa i jakże niepożądany komunikat o zabezpieczeniach.

GramTV przedstawia:

GOG.com, jak wiadomo, oferuje gry pozbawione DRM-u - i właśnie tę przewagę nad pozostałymi chce w swoim spocie uwypuklić. - Gry nie potrzebują zbroi - głosi komunikat wyświetlony tuż po tym, jak na ekranie pojawia się zakuty w zbroję rycerz, który w furii niszczy laptopa. Uważni obserwatorzy wyłapią zapewne pewien szczegół, stanowiący subtelny przytyk pod adresem hegemona rynku dystrybucji cyfrowej - platformy Steam.

Wspomniany rycerz na tyle hełmu ma zamieszczony... czerwony zawór (ang. valve), który, jak można zobaczyć na powyższej grafice, jest symbolem firmy stojącej za Steamem. Spot możecie obejrzeć już teraz, a szczegóły dotyczące zmian, jakie zajdą na GOG-u poznamy we wtorek.

Komentarze
109
Usunięty
Usunięty
26/03/2012 14:58

Steam nie narzuca zabezpieczen, robia to jedynie wydawcy gier. W kwestii nosnik fizyczny a cyfrowa dystrybuja nistety roznic wielkich nie ma. Plyty kupionej np. 10 lat temu mozna tak samo nie odpalic jak tresci udostepnianej online. Nic nie jest weczne. Steam sam w sobie jest wygodny i dlatego sie spopularyzowal.

Vojtas
Gramowicz
25/03/2012 20:34
Dnia 25.03.2012 o 19:10, wojcio102 napisał:

Nope. Wydawca tak zakłada.

No to zakłada błędnie. To samo z pirackimi kopiami. Twierdzenie "ściągnięta kopia = realna strata" to bullshit.

Dnia 25.03.2012 o 19:10, wojcio102 napisał:

Nie kupisz używki - kupisz key po tańszej wersji lub pudełkową.

Nie kupuję keyów, bo nie ufam źródłom, które je dostarczają.

Dnia 25.03.2012 o 19:10, wojcio102 napisał:

Problem jest taki, że każdy wydawca wybierający drogę online passów, wychodzi z założenia jakie napisałem Ci na samej górze.

Dlatego tym powinny się jak najszybciej zająć organy zajmujące się ochroną praw konsumentów.

Dnia 25.03.2012 o 19:10, wojcio102 napisał:

I wyprzedał się w całej Europie... oprócz Polski, ale mniejsza o to ;)

Nie wiemy nic o podaży W2, więc trudno tak naprawdę stwierdzić, czy wyprzedanie DE w Europie to sukces tak wielki, na jaki się go kreuje. Nie wiadomo też, ile u nas rzucono kopii na rynek.

Usunięty
Usunięty
25/03/2012 20:14
Dnia 25.03.2012 o 00:23, Astropath napisał:

Kto próbował w przeszłości modować gry Bethesdy na pewno doceni takie ułatwienie.

ty chyba nigdy nie widziałeś trudnego modowania, bo gry beth miały zawsze najbardziej łopatologiczny system z możliwych. Jeśli ktoś miał z czymś problem, to najczęsciej tylko dlatego, ze wrzucał kilka modów na raz, a te z oczywistych względów (np podmiana tych samych plików) mogły się nie lubić.




Trwa Wczytywanie