Remedy: Zawsze chcieliśmy zrobić pecetowego Alana Wake'a

Patryk Purczyński
2012/02/20 13:24

Oskari Hakkinen zapewnia, że jego ekipie zawsze zależało na stworzeniu wersji Alana Wake'a na PC i w bardzo obrazowy sposób zdradza, jak wyglądały negocjacje z Microsoftem.

Remedy: Zawsze chcieliśmy zrobić pecetowego Alana Wake'a

Alan Wake zdążył już zadebiutować na Steamie, a wkrótce ukaże się także na naszym rynku w wydaniu pudełkowym. Zanim jednak gra dotarła na komputery osobiste, przebyła długą i wyboistą drogę. - Gdzieś po drodze jedno z naszych dzieci się zagubiło. Na szczęście teraz je odnaleźliśmy i rodzina jest w komplecie - komentuje na łamach Eurogamera szef rozwoju marki Oskari Hakkinen.

- Mówię prosto z serca, gry komputerowe to część spuścizny Remedy, poczynając od stworzonego w piwnicy Death Rally po obie odsłony serii Max Payne, z których pierwsza częściowo powstała w piwnicy. Ogłoszenie Alana Wake'a na PC zawsze było dla nas ważnym czynnikiem - zapewnia.

- Zawsze chcieliśmy, by ta gra trafiła na PC i nie baliśmy się tego powiedzieć. Zrobiliśmy co w naszej mocy, by ten cel zrealizować. Microsoft dał nam swoje błogosławieństwo jakieś siedem miesięcy temu. Od tego momentu zaczęliśmy nasze prace - mówi przedstawiciel Remedy. Zanim jednak do tego doszło, członkowie studia musieli przeprowadzić twarde negocjacje z włodarzami giganta z Redmond.

GramTV przedstawia:

- Byliśmy jak natrętny dzieciak - wyjawia Hakkinen. Nie bez znaczenia były tu jednak dobre relacje jego ekipy z Microsoftem. - Ważnym czynnikiem był też czas, a tworzenie American Nightmare wyłącznie na XBLA zacieśniło nasze stosunki. Przeprowadziliśmy serię rozmów z odpowiednimi ludźmi, a oni, widząc jak ważna jest to dla nas sprawa, zgodzili się - dodaje.

Ostatnio Oskari Hakkinen zasugerował, że i American Nightmare może w przyszłości trafić na PC. Przypomnijmy, że za dystrybucję pecetowego Alana Wake'a na naszym rynku odpowiada CD Projekt. Firma szykuje pełną polską wersję językową.

Komentarze
16
Usunięty
Usunięty
22/02/2012 12:21
Dnia 21.02.2012 o 22:23, Lordpilot napisał:

dowody, w innym wypadku STFU i przestań oczerniać ludzi.

Morde to stul ty. Milo ci? Pewnie u ciebie na podworku tak sie do rodzicow zwraca... Z takimi rynsztokowymi tekstami wyjezdzaj gdzie indziej.Jako informatyk dobrze widze, chocby w pracy, jakim poziomem wiedzy dysponuje przecietny uzytkownik komputera, takze gracz. Tak jak jeszcze rodzmimi przejawiaja minimum znajomosci sprzetu, to zagraniczni juz niewiele. Wiekszosc osob po odpaleniu pozycji nawet nie jest w stanie ustawic sobie opcji grafiki czy dzwieku, bo zwyczajnie nie wiedza co do czego sluzy. Stad tez w nowych pozycjach systemy auto-konfiguracji gry na podstawie wykrytego sprzetu. Nawet moi znajomi informatycy z USA czy Kanady na sprzecie znaja sie bardzo slabo. Ich wiedza sprowadza sie najczesciej do obslugi pakietu czy innego narzedzia, ktorego obslugi nauczyli sie na jakims kursie.Sprobuj sobie w Liverpoolu czy Bostonie poszukac na miescie sklepow komputerowych. Jest ich doslownie garstka, a wyposazenie wola o pomste do nieba. Pracownicy najczesciej to bezmyslne drony, ktorych wiedza sprowadza sie do wgrania przygotowanego profilu BIOSU. Na osobe ktora chce kupic Windowsa Retail patrza jak na wariata. Jak zapytasz o sluchawki inne niz Dr Dre Mega Wypas Ediszyn, to reakcja jest podobna. Tam kupno komputera to zasadniczo wypad do Wall Martu po szajsowatego skladaka, albo kupno laptopa Alienware itp.Nie mowie tego zlosliwie, tylko stwierdzam fakt na podstawie licznych doswiadczen. Na calym swiecie postepuje zdurnienie spoleczenstwa i to w kazdej dziedzinie. Badan mozna sobie poszukac, jest w sieci wiele opracowan na temat "wiedzy technicznej" przecietnych konsumentow. Wypadaja oni, delikatnie mowiac, tragicznie.

Lordpilot
Gramowicz
21/02/2012 22:23

> Popularnosc konsoli wynika obecnie

Dnia 21.02.2012 o 10:27, Boro666 napisał:

glownie z faktu, ze przecietny zachodni gracz nie jest w stanie nawet zainstalwoac gry czy sterownika, nie wspominajac o sensownym dobraniu komponentow tak by komputer dzialal wydajnie w zastosowaniach, do ktorych bedzie wykorzystywany.

Będąc równie złośliwym jak Ty - to co wypisujesz to przeciętne brednie, przeciętnego polaczka, piszącego ze swojej jaskini, któremu się (tradycyjnie) wydaje, że wszystkie rozumy pozjadał i wszystko wie najlepiej.Napisze jeszcze bardziej brutalnie - linki do jakichś rzetelnych badań na temat tego jak to "przeciętny zachodni gracz nie jest w stanie zainstalować gry czy sterownika", to wtedy podyskutujemy. Argumenty poprosze, a nie "ziemkiewiczowski risercz" (czyli ssanie z palucha na potęgę, w nadziei, że każdy Twój adwersarz to idiota i sobie tego czy owego nie sprawdzi). Wtedy chętnie się odniosę, jak podasz jakieś twarde dane na srebrnej (albo i zlotej, postaraj się) tacy, a nie jakieś swoje projekcje i wyobrażenia o zachodnim graczu.Który to zachodni gracz (tak jak każdy inny) może dziś być lebiegą, ponieważ instalowanie gier czy sterowników na PC nigdy nie było tak proste jak teraz (za co chwała programistom), zwłaszcza jeśli mówimy o dystrybucji cyfrowej. Steam to wpisanie kodu i reszta robi się sama o ile programiści czegoś nie spieprzyli. Sterowniki ? Nie ma żadnego problemu, żeby je ściagnąć i zainstalować z automatu. Jeśli śadzisz że są to rzeczy, ktore przerastają "przeciętnego zachodniego gracza" to poprosze na to twarde i zdrowe (jak kupa psa Bruna) dowody, w innym wypadku STFU i przestań oczerniać ludzi.btw. Namęczyć na PC to się mozna było w epoce DOSa, kiedy to i ow trzeba było sobie skonfigurować. Dziś korzxystanie z kompa to czysta przyjemność :)

Bambusek
Gramowicz
21/02/2012 19:59
Dnia 21.02.2012 o 16:23, rammi napisał:

Ale cóż, pochwalam tą grę za jej wyjątkowy specyficzny klimat i pomysł.

No klimat był super do końcówki. Zupełnie jakby tą część robił zupełnie inny scenarzysta.




Trwa Wczytywanie