Kompozytor utworów z Requiem dla snu pisze muzykę do Mass Effect 3

Patryk Purczyński
2011/12/20 14:20

Aż pięciu muzyków pracuje nad ścieżką dźwiękową w Mass Effect 3. Niektórzy znani są z wcześniejszych odsłon serii, inni mogą pochwalić się kilkoma wybitnymi pracami.

Kompozytor utworów z Requiem dla snu pisze muzykę do Mass Effect 3

Clint Mansell, człowiek odpowiedzialny za soundtrack w takich filmach, jak Requiem dla snu, Zapaśnik i Czarny łabędź, komponuje ścieżkę dźwiękową do Mass Effect 3. Na placu boju nie jest jednak sam, nad muzyką do trzeciej części głośnej trylogii BioWare'u pracuje jeszcze czterech autorów, każdy z nich ma już w swoim dorobku prace przy znanych tytułach.

Christopher Lennertz otrzymał nagrodę Interactive Academy za Medal of Honor, jego muzykę można było także usłyszeć w dodatkach do Mass Effect 2: Overlord i Lair of the Shadow Broker. Dzieła Crisa Velasco były ozdobą gier z serii God of War oraz rozszerzeń Mass Effect 2: Kasumi i Mass Effect 2: Arrival.

GramTV przedstawia:

BioWare nie rozstaje się z Samem Hulickiem, który komponował muzykę do Mass Effect, Mass Effect: Bring Down the Sky oraz Mass Effect 2. Szeroką stawkę autorów muzyki do Mass Effect 3 uzupełnia Sascha Dikiciyan, znany z Tron Evolution oraz wspomnianych już dodatków do drugiej części ME, Kasumi i Arrival.

Komentarze
29
Usunięty
Usunięty
23/12/2011 12:34
Dnia 23.12.2011 o 01:13, Braveheart napisał:

Witaj.

witam :D

Dnia 23.12.2011 o 01:13, Braveheart napisał:

Nie to żebym był jakimś jego loversem ale.... Gdyby był taki słaby to praktycznie nikt by nie chciał z nim współpracować oraz nie zdobywałby chociażby nagród

To jeszcze o niczym nie świadczy, wiele znanych osób jest nagradzanych i rozchwytywanych co jest normalne w szeroko rozumianym Popie - dla mnie taki właśnie jest Zimmer, taki popowy kompozytor filmowy ;)

Dnia 23.12.2011 o 01:13, Braveheart napisał:

A które filmy teraz nie są ''rozbuchane'' ?? Tak .. pewnie niezależne produkcje i takie tam..

Niekoniecznie, jest mnóstwo produkcji wysokobudżetowych i ze świetną obsadą, które właśnie nie są rozbuchane i nie są wcale a wcale niezależne czy awangardowe. Przykład z najświeższej półki - Szpieg, Moneyball, czy nieco starsze Social network właśnie, Wyspa tajemnic czy inne. Świetne filmy a w dodatku kasowe i z gwiazdorską obsadą;)

Dnia 23.12.2011 o 01:13, Braveheart napisał:

Teraz to żeś dał porównanie. Może jeszcze MIDI co ?

Niestety nie Midi ani nic podobnego. Jeszcze raz - niestety ;) Najoryginalniejszy i najświeższy soundtrack stworzył do nowego Batmana, i głównie chodzi mi tu właśnie wstawki elektroniczne, które jak się okazało - nie były jego dokładnie, ewidentnie współpracował z nim ktoś kto sie na tym znał. Ale i tak szacun, że chłopak w końcu jakoś "zaszalał".

Dnia 23.12.2011 o 01:13, Braveheart napisał:

Ale wiadomo każdy lubi to co lubi są gusta i guściki oraz różne oczekiwania wobec OSTów czy to do gier czy do filmów :-) masz prawo do własnego zdania..

Jasne, są gusta, lecz tak jak mówiłem, gusta mas są nazwane po prostu popem. Muzyka Zimmera jest bardzo przystępna i łatwa w odbiorze więc co za tym idzie - mało oryginalna i wyjątkowa ;PO, podam taki przykład - z czym ci sie kojarzy Zimmer? Raczej tylko z konkretnymi melodiami, rzeczami do nucenia, wpadającymi w ucho. On nie ma stylu, on jest dobrym pisarzem melodyjek. Można by powiedzieć, ze to normalne wśród kompozytorów filmowych, ale często niektórzy pokazywali, że ważne są też inne rzeczy niż sama "melodia przewodnia" filmu. Przykład z brzegu który mi się nasuwa- ost z American Beauty ;)

Dnia 23.12.2011 o 01:13, Braveheart napisał:

Pozdrawiam i Wesołych Świąt.

I wesołego nowego roku ;)

Usunięty
Usunięty
23/12/2011 01:13

Witaj.

Dnia 23.12.2011 o 00:56, JohnLenon napisał:

A co do Zimmera... słaby kompozytor,

Nie to żebym był jakimś jego loversem ale....Gdyby był taki słaby to praktycznie nikt by nie chciał z nim współpracować oraz nie zdobywałby chociażby nagród

Dnia 23.12.2011 o 00:56, JohnLenon napisał:

raczej dla mas, przewidywalny, mało oryginalny, rozbuchany podobnie jak większość filmów do których tworzy > muzykę ;P

A które filmy teraz nie są ''rozbuchane'' ?? Tak .. pewnie niezależne produkcje i takie tam..

Dnia 23.12.2011 o 00:56, JohnLenon napisał:

zawsze kojarzył mi się z kompozytorem dzwonków na telefon

Teraz to żeś dał porównanie. Może jeszcze MIDI co ?Ale wiadomo każdy lubi to co lubi są gusta i guściki oraz różne oczekiwania wobec OSTów czy to do gier czy do filmów :-) masz prawo do własnego zdania..Pozdrawiam i Wesołych Świąt.

Usunięty
Usunięty
23/12/2011 00:56

Ja tam najmilej wspominam muzykę z jedynki - idealnie wpasowywała się w klimat. Do dzisiaj pamiętam niektóre elektroniczne utwory z tła podczas gameplayu...A co do Zimmera... słaby kompozytor, raczej dla mas, przewidywalny, mało oryginalny, rozbuchany podobnie jak większość filmów do których tworzy muzykę ;P zawsze kojarzył mi się z kompozytorem dzwonków na telefon lub "wzruszających" podkładów dźwiękowych do pokazów slajdów ze zdjęciami kwiatów lub równie "wzruszających" scen...Jak dla mnie (i jak się okazuje nie tylko dla mnie) w kinie powinny nastąpić jakieś zmiany jeśli chodzi o muzykę. Najlepszym przykładem jest muzyka T.Reznora z "Social Network" oraz dzisiejszego "women with dragoon tatoo" który wprowadza świeże powietrze do sal kinowych ;)Ciekawe są też niedoceniane soundtracki np do filmu (świetnego zresztą) "There Will Be Blood" autorstwa Greenwooda, gitarzysty radiohead (wbrew pozorom nie jest to muzyka gitarowa, lecz bardzo oldchoolowa klasyczna muzyka lecz co ciekawe - bez udziału wielkich orkiestr).A, co do soundtracku Tronu - zgadzam się z tym, że jest zaskakująco dobry ;) Możliwe, że to przez moją słabość do elektroniki Daft Punk...




Trwa Wczytywanie