Twórcy Borderlands 2 balansują na cienkiej linie. Chcą jednocześnie odtworzyć wszystko co dobre z części pierwszej i na tyle ją zmienić, by gracze nie mieli odczucia powtarzalności.
Twórcy Borderlands 2 balansują na cienkiej linie. Chcą jednocześnie odtworzyć wszystko co dobre z części pierwszej i na tyle ją zmienić, by gracze nie mieli odczucia powtarzalności.
- Jeśli jednak nie pozostaniesz wierny oryginałowi, ludzie mogą poczuć się oszukani. Jednocześnie nie chcemy zwyczajnie naśladować własnej twórczości. Zawsze zależało nam, by dać ludziom produkt godny oryginału. Naprawdę chcemy stworzyć prawowitą kontynuację, a zarazem sprawić, by graczom opłacało się jej spróbować. Nie chodzi tu bynajmniej o odtworzenie poprzedniej części i granie tym samym bohaterem, strzelanie do tych samych rzeczy i poruszanie się po tych samych lokacjach - powiedział Kester.
Ekipie Gearbox Software zależy na stworzeniu wciągającej i spójnej przygody. Kester zdradził ponadto, że świat gry będzie większy niż w pierwszej części, a aspektem szczególnie napawającym producentów dumą jest różnorodność uniwersum. - Mamy mnóstwo nowych rzeczy, jestem pod dużym wrażeniem. Naprawdę się staramy - zakończył przedstawiciel Gearbox Software.