Saint's Row: The Third "zmyślnie przesuwa" seksualne granice

Patryk Purczyński
2011/10/04 14:43
4
0

Volition na każdym kroku udowadnia, że Saint's Row: The Third pod wieloma względami wychodzi przed szereg. Studio nie zawahało się nawet przesunąć granicy "seksapilu".

Saint's Row: The Third

Saint's Row: The Third na pewno nie będzie grzeczną grą. - Przesuwamy granice, zwłaszcza w takich kwestiach, jak seksapil - zdradził Drew Homes ze studia Volition w rozmowie z dziennikarzami Official PlayStation Magazine. Zaraz jednak dodał, że był to bardzo przemyślany krok.

- Nigdy nie chcesz przekroczyć linii i stać się wulgarnie ofensywnym. To naprawdę cienka linia, ale wiesz, kiedy ją przekroczyłeś. Tak długo, jak gra jest lekceważąca i ironiczna, możemy tę granicę przesuwać dużo dalej niż w przypadku, gdyby towarzyszyło nam podejście całkiem serio - tłumaczył Holmes.

GramTV przedstawia:

Po chwili dodał, że Saint's Row: The Third nawet nie próbuje być poważnym tytułem. Cóż, po ostatnim trailerze nie możemy się nie zgodzić.

Komentarze
4
Headbangerr
Gramowicz
04/10/2011 15:50
Dnia 04.10.2011 o 15:03, buggeer napisał:

Dla mnie, jeśli już w grze ma być erotyka, to taka jak w Wiedźminie 2 - nienachalna, przewijalna, wyważona, pasująca do konwencji gry i fabuły. Latające po ulicach wibratory i gołe cycki co krok raczej wywołują niesmak niż bawią.

Są tytuły poważne i są niepoważne. Jedne i drugie są potrzebne. Pierwsze dają bogatą i wartościową rozrywkę, drugie odstresowują i bawią swoją lekkością. Nie oczekujmy od pierwszych, że będą drugimi i odwrotnie.

Usunięty
Usunięty
04/10/2011 15:38

@Czaroxxx : akurat ten trailer promuje jedną z misji pobocznych opartą na japońskich reality show i sam też jest w japońskim stylu utrzymany, więc jest... erm... dziwny, jak na nasze warunki :PA o samym pasku seksapilu wiadomo od kilku miesięcy już.Cóż, sama gra jest daleka od realizmu i stawia na samą rozrywkę, czasem również tą niskich lotów, ale to się ludziom najwyraźniej na świecie podoba, zresztą, w Polsce też. Prawdę mówiąc, już sam też mam dość poważnych gier "wiernie odwzorowujących rzeczywistość". Od bycia rzeczywistą mam rzeczywistość, a nie grę. Gram, żeby pograć, żeby się rozerwać, więc czemu nie?ps: zapraszam na stronę poświęconą grze pod http://saintsrow.pl

Czaroxxx
Gramowicz
04/10/2011 15:08

Kij z seksem. Z tego co widzę po trailerach i gameplayach z SR3 wychodzi na to, że twórcy przesadzili z grzybami halucynami. Mam nadzieję, że nie przesadzą z crapem.




Trwa Wczytywanie