
Na tę grę, choć o tym nie wiedziałem, czekałem przez kilka ostatnich lat. Na tytuł, który przywróci mi wiarę w to, że cokolwiek staroświeckie rozwiązania wciąż mają się świetnie i wciąż jest możliwe zrobienie gry, w której odnajdą się zarówno starzy wymiatacze, jak i początkujący gracze. Deus Ex: Bunt Ludzkości typowałem już po prasowej prewce na grę roku. I po kontakcie z pełną wersją zdania nie zmieniłem.
Zawsze najtrudniej jest recenzować gry, które całkowicie przypadły nam do gustu. Zamiast bawić się analizę poszczególnych aspektów rozgrywki, ma się po prostu ochotę zakrzyknąć: „Oto spełnienie moje, bierzcie i grajcie w to wszyscy!” I zapewne wielu z Was przekonywać do tego nie będzie trzeba. Dla pozostałych zaś kilka słów wyjaśnienia.