Ubisoft łagodzi drakoński DRM w Driver: San Francisco

Patryk Purczyński
2011/08/17 20:04

Zabezpieczenia Driver: San Francisco nie będą wymagały nieustannego połączenia z siecią. Ubisoft zmodyfikował działanie osławionego DRM-u w związku z krytyką fanów.

Ubisoft łagodzi drakoński DRM w Driver: San Francisco

Jeszcze kilka tygodni temu Ubisoft zapowiadał, że nie zrezygnuje z zabezpieczeń wymagających od użytkowników gier francuskiego wydawcy nieustannego połączenia z siecią, gdyż system ten najzwyczajniej w świecie się sprawdza. Teraz firma się wycofuje - nie jest to jednak rewolucja, a mały kroczek w tył.

Pecetowy Driver: San Francisco, który miał według wcześniejszych informacji być wyposażony w niesławny DRM, ostatecznie będzie wymagał połączenia z siecią jedynie w momencie włączania gry (każdorazowo), a nie w trakcie całej zabawy. Ubisoft tłumaczy na łamach RockPaperShotgun, że zmiana decyzji jest podyktowana opinią fanów na temat zabezpieczeń.

GramTV przedstawia:

Driver: San Francisco na PC ma zaplanowany termin wydania na 30 września. Wersje konsolowe zadebiutują niespełna miesiąc wcześniej.

Komentarze
15
Nalfein
Gramowicz
18/08/2011 19:59
Dnia 18.08.2011 o 13:14, Fomorian napisał:

Szczerze, to mnie bardziej martwi to, co przewspaniały Ubisoft zrobił z From Dust: http://www.rockpapershotgun.com/2011/08/18/from-dust-does-need-online-badly-ported/ Przesunęli premierę o miesiąc, a i tak wypuścili źle zrobiony port, wymagający nawet w Steamie offline konieczność połączenia z Internetem. Takie rzeczy tylko w Ubi.

Valve już wraca kasę jak ktoś jest niezadowolony: http://lo-ping.org/2011/08/18/steam-offering-refund-for-ever-sold-copy-of-from-dust/

Usunięty
Usunięty
18/08/2011 13:14

Szczerze, to mnie bardziej martwi to, co przewspaniały Ubisoft zrobił z From Dust: http://www.rockpapershotgun.com/2011/08/18/from-dust-does-need-online-badly-ported/Przesunęli premierę o miesiąc, a i tak wypuścili źle zrobiony port, wymagający nawet w Steamie offline konieczność połączenia z Internetem. Takie rzeczy tylko w Ubi.

Usunięty
Usunięty
18/08/2011 08:06

E kto by się tym w ogóle przejmował.Jak ktoś ma duże ciśnienie na gry Ubi to najwyżej kupi a potem znajdzie witaminkę. Ja tak zrobiłem np. z AC2 - grałem z ich bzdetnym DRM póki nie wyszła witamina - a potem od razu "leczenie" i naprzód.Chłopaki nie zawiodą. Zawsze się cukiereczek znajdzie. A jak jakiś oszołom chce to nazywać "piractwem" - cóż, jego wola. Ja grę kupiłem więc się nie przejmuje głupotkami.




Trwa Wczytywanie