Przemoc w grach - demonizowany problem?

Rafał Dziduch
2011/02/07 17:00

Współczesne gry są brutalne i to fakt, który nie podlega dyskusji. Jednak tak zwani „stróże moralności” zbyt często stawiają tezę, że brutalne gry przyczyniają się do brutalizacji życia. Czy rzeczywiście tak jest?

Przemoc w grach - demonizowany problem?

Mitem, który jak sądzę, funkcjonuje w tej materii, jest twierdzenie, że „współczesne gry pełne są przemocy, bo to podnosi ich sprzedaż”. Otóż niekoniecznie. Branża jest już na tyle dojrzała, że posiada odpowiednie narzędzia (m.in.: recenzje, testy, różne targi i prezentacje, a zwłaszcza wypowiedzi samych graczy na forach internetowych), które są w stanie bardziej wpłynąć na wyniki sprzedaży, niż jakakolwiek reklama, akcentująca przemoc danego produktu. Zresztą – takich promocji gier próżno ostatnimi czasy szukać, więc najwyraźniej wydawcy nie uważają już, że warto jakoś specjalnie podkreślać akurat ten element zabawy. Kiedyś takie kampanie były, ale wyniki sprzedaży najwyraźniej nie okazały się zadowalające.

Tekst Masterminda na temat brutalizacji świata gier znajdziecie, klikając w poniższą belkę. Życzymy przyjemnej lektury!

GramTV przedstawia:

Komentarze
81
Lucek
Gramowicz
14/02/2011 23:12
Dnia 14.02.2011 o 22:01, KarolUG napisał:

Lucek - A kto broni stworzyć gry o miłości i współczuciu? I o innych dobrych cechach. To nie my gracze decydujemy, co zostanie stworzone. Owszem mamy jakiś tam wpływ, wypowiadając się na forach itp. Ale nie decydujemy generalnie za twórców. Jednak z jednym mogę się zgodzić - gry brutalne górują w rankingach sprzedaży. I owszem. I jest ich generalnie o wiele więcej, niż gier o dobrych cechach i celach.

Myślę że trochę to takie błędne koło : twórcy gier uważają że najlepiej sprzedadzą się gry z pewną dawką brutalności i dlatego najwięcej jest takich gier , a skoro jest najwięcej to siłą rzeczy najwięcej takich gier się sprzedaje.Ale też jest inny aspekt związany z samymi grami, sięgający jeszcze czasów gdy nie było komputerów a do gier używało się , plansz, pionków/bierek/kamieni czasem kości - takie gry też miały swoją dawkę przemocy , chociaż często w postaci symbolicznej , a nie jak gry komputerowe pokazaną bezpośrednio. Wystarczy się zastanowić nad taką obrosłą tradycją i godną szacunku grą jak szachy :)->karolekx23xAleż są takie gry z nieistniejącymi konfliktami , choćby te z serii Civilisation, czy total war, albo Europa Uniwesalis ... właściwie większość gier strategicznych oferuje możliwości toczenia wojen których nie było. Niektóre były nawet w klimatach prześmiewczych wobec różnych państw i ich władców: np. stareńka Nuclear War

/old_forum/2011_07/20110214231207.jpg" class="ipsAttachLink ipsAttachLink_image">/old_forum/2011_07/20110214231207_m.jpg" class="ipsImage ipsImage_thumbnailed" alt="20110214231207">

Usunięty
Usunięty
14/02/2011 22:33

GRAM W GRY BRUTALNE JUŻ KILKA LAT i jakoś nie mam ochoty nikogo zastrzelić choć w NASZEJ KOCHANEJ POLSCE ostatnio ciężko sie żyje! To wyszystko zależy od wychowania rodziców! jeżeli taki dzieciak sam sie wychowuje to wiadomo co z tego jest... sąsiad 18-nastolatek już siedział w poprawczaku bo chciał podpalić matke z córkami I WCALE NIE GRAŁ W GRY nie miał nawet na czym! KLAPS TO TYLKO MOŻE WYJŚĆ NA DOBRE

Usunięty
Usunięty
14/02/2011 22:01
Dnia 14.02.2011 o 21:07, karolekx23x napisał:

A najgorsze aspekty wywołujące oburzenie niektórych jest to że jest poruszane kwestie polityczne, i osoby nie odróżniają zabawy w grach od rzeczywistości. Pomyślcie jak by ktoś stworzył w grze wybuch jakieś dużej wojny której nigdy nie było. Wtedy było by poruszenie.

Osoby, które nie odróżniają rzeczywistości od wirtualnego świata nadają się moim zdaniem do leczenia u psychiatry lub psychologa.Tak, ale jak stworzono mnóstwo np. filmów o końcu świata i apokalipsie (o wojnie nie wspominając) to też poruszenie było? Nie sądzę. I z grami byłoby podobnie. Może niewielka grupa ludzi próbowała by wywołać poruszenie społeczne.Lucek - A kto broni stworzyć gry o miłości i współczuciu? I o innych dobrych cechach. To nie my gracze decydujemy, co zostanie stworzone. Owszem mamy jakiś tam wpływ, wypowiadając się na forach itp. Ale nie decydujemy generalnie za twórców. Jednak z jednym mogę się zgodzić - gry brutalne górują w rankingach sprzedaży. I owszem. I jest ich generalnie o wiele więcej, niż gier o dobrych cechach i celach.




Trwa Wczytywanie