Mass Effect 3 jednak bez multiplayera

Adam "Harpen" Berlik
2010/12/15 14:33

Gracze, którzy liczyli na tryb rozgrywki wieloosobowej w nadchodzącym Mass Effect 3, będą rozczarowani. BioWare ucięło wszystkie spekulacje wyjaśniając, że w grze nie pojawi się multiplayer.

Mass Effect 3 jednak bez multiplayera

Ostatnie dni upływają pod znakiem Mass Effecta 3, pomimo iż próżno szukać szczegółowych informacji na temat finału trylogii BioWare. Jednak jedno jest pewne - gra będzie przeznaczona wyłącznie do zabawy w trybie dla pojedynczego gracza. Taki komunikat opublikował moderator oficjalnego forum dyskusyjnego producenta.

Zatem nie ma już żadnych wątpliwości - Mass Effect 3 nie doczeka się multiplayera. Nie oznacza to, że nie pobawimy się z kolegami lub koleżankami w uniwersum stworzonym przez BioWare. Wiadomo, że na trylogii się nie skończy - firma przewiduje stworzenie rozmaitych spin-offów.

GramTV przedstawia:

Mass Effect 3 ukaże się pod koniec przyszłego roku. Gra trafi jednocześnie do posiadaczy komputerów osobistych oraz konsol Xbox 360 i PlayStation 3.

Komentarze
70
Usunięty
Usunięty
06/01/2011 22:47

Nie będzie multi?Wygląda na to, że BioWare zauważyło miśki mówiące "eeej... to nie RPG jest przecież" i nie zrobiło multika żeby nie wyszło na to, że to dość suaby szuter.W ten sposób nie trzeba potrzymywać serwerów a gra ma hype że "twórcy są wierni gatunkowi cRPG i go kontunułujooobleblehajp".

Usunięty
Usunięty
06/01/2011 22:30

Ja za to pod tym względem wolałem ME1, specjalizacja postaci była sprecyzowana, to mi się podobało w ME2 natomiast wszyscy byli do wszystkiego i do niczego, potrafili wszystko ale niczego perfekcyjnie ( z wyjątkiem jack i Tali) , ja osobiście wole wiedzieć kto jakimi umiejętnościami dysponuje. No ale każdy lubi coś innego ;)

Usunięty
Usunięty
06/01/2011 20:49

A dla mnie właśnie z doborem towarzyszy było odwrotnie. To ME2 pozwala na wzięcie do drużyny tego, kogo naprawdę się lubi bez większego wpływu na rozgrywkę - bo wszystkie postaci spisują się równie dobrze w walce, poza tym są samodzielne. Co w BG? Nie weźmiesz złodzieja - masz trudniej, więc jakiegoś w drużynie potrzebujesz, nawet jeśli ich nie lubisz. Nie wybierało tam postaci ze względu na sympatię, ale przede wszystkim chcąc cieszyć się w miarę bezstresową rozgrywką, na funkcję - trzeba mieć postać walczącą wręcz, leczącą i wspomnianego złodzieja - dopiero później dochodzą do głosu jakieś sympatie.Rozmowy z członkami drużyny? Poza 'hej, pomóż mi w queście', kilkoma powtarzającymi się nagraniami głowowymi i 'za długo zwlekałeś z moim questem, baj' pierwszy Baldur nie oferował w zasadzie niczego w kwestii relacji postaci-bohater.




Trwa Wczytywanie