Wydany w ubiegłym roku Demigod nie miał łatwego życia. - Wydaliśmy sporo pieniędzy na tę grę - wspomina Chris Taylor, szef Gas Powered Games. - Od tamtego czasu wydarzyły się pewne rzeczy. Docierają do nas liczne głosy zainteresowania kontynuacją Demigoda - mówi. Czy to oznacza, że dwójka wkrótce pojawi się na rynku?

Tego Taylor nie deklaruje, ograniczając się jedynie do dywagacji na temat możliwości zarobienia pieniędzy na ewentualnej drugiej odsłonie. - Jeśli w kontynuacji zrobimy naprawdę dobrą robotę, być może odzyskamy część zainwestowanych w markę pieniędzy - zastanawia się szef GPG.
Pierwsza część została mocno spiracona. Wystarczy powiedzieć, że w pierwszym tygodniu sprzedano zaledwie 18 tysięcy egzemplarzy Demigoda, a grało weń ponad 120 tysięcy osób. - Jeśli korzystasz z tej pirackiej wersji więcej, niż kilka dni, powinieneś kupić grę w sklepie lub zaakceptować fakt, że jesteś złodziejem i przestać racjonalizować swoje zachowanie w jakikolwiek sposób - grzmiał wówczas Brad Wardell, szef firmy Stardock, która odpowiadała za dystrybucję produkcji Gas Powered Games.
Czy druga część, jeśli w ogóle powstanie, będzie w stanie ustrzec się piractwa na taką dużą skalę?
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!