Greenberg nie obawia się zmiany nazwy na Kinect

Patryk Purczyński
2010/06/14 11:12
0
0

Kontroler ruchu Microsoftu utarł się w świadomości graczy jako Project Natal. Tymczasem od dziś funkcjonuje jego nowa nazwa - Kinect. Aaron Greenberg nie obawia się skutków tej zmiany.

Microsoft niejako od zera musi budować wizerunek swej świeżej technologii. Zmienił się bowiem jej najważniejszy - z marketingowego punktu widzenia - element: nazwa. Na zmartwionego tym faktem nie wygląda jednak Aaron Greenberg. "Co ciekawe, pomimo wszystkiego, co zrobiliśmy dla Natala - co rodzi dużą ekscytację ludzi - obecna świadomość tej nazwy nie jest tak wysoka, jak można przypuszczać" - zdradza przedstawiciel giganta z Redmond, zarządzający nowym produktem dla Xboksa. Greenberg nie obawia się zmiany nazwy na Kinect

"Myślę, że teraz jest odpowiedni czas na zmianę. Po pierwsze, uwielbiamy nową nazwę, a to pomaga. Po drugie, ludzie zorientują się, że ta nazwa pasuje, że ma sens. Po trzecie, wielu ludzi zwróci na całą sprawę uwagę po raz pierwszy dopiero teraz, przy okazji poznając tę nową nazwę" - punktuje Greenberg.

Wierzy również, że Kinect przemówi nie tylko do właścicieli Xboksa 360, ale także do innych grup klientów. "Ta technologia dostarcza zupełnie nowych doświadczeń. Ludziom, którzy do tej pory nie byli graczami i nigdy nie myśleli, że się nimi staną, teraz mogą się tym tematem zainteresować" - dodaje.

GramTV przedstawia:

Microsoft ogłosił Kinect dziś rano. Chwilę potem na naszych łamach zaprezentowaliśmy listę gier na start tego kontrolera ruchu oraz umożliwiliśmy Wam obejrzenie go w akcji na trzech filmach.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!