Spokojnie, temat tego newsa być może zasiał w waszych serduszkach ziarna trwogi, ale nie ma powodów do niepokoju. Przynajmniej na razie. W swoich ostatnich ćwierkach na Twitterze Hideo Kojima zawarł dość dziwne przemyślenia (tłumaczenie z japońskiego dzięki serwisowi Andriasang):

"Kolejny projekt będzie poruszał pewne tabu. Jeżeli nawalę, to prawdopodobnie będę musiał opuścić przemysł gier wideo".
"Niemniej nie chcę zrezygnować ze strachu. W tym roku będę miał 47 lat. Od 24 tworzę gry. Dziś mam przy sobie sojusznika, który bez problemu wesprze mnie w podjęciu tego ryzyka. Chociaż jest to tylko jedna osoba, to na początek wystarczy".
OK, teraz Kojima zaczyna wysyłać sprzeczne sygnały. Ostatnio twórca serii Zone of the Enders mówił o grze z mechami, co sugerowało powstanie ZotE3. Teraz ma zostać poruszone "pewne tabu". Kojima, wiesz... my chcemy tylko poszaleć wielkimi robotami... "pew pew" itp. Może nie posuwajmy się do tak drastycznych kroków?