Sprzedawcy narzekają na problemy z dostawami kart Fermi

Michał Myszasty Nowicki
2010/04/14 14:30
4
0

Jeśli planowaliście w najbliższych dniach dać szansę "zielonym" i zakupić nową kartę z serii GTX 400, może Was czekać przykra niespodzianka.

Z coraz większej liczby źródeł (sklepy i całe sieci sprzedaży) zaczynają docierać mało optymistyczne wiadomości odnośnie dostępności nowych kart z chipsetem NVIDIA Fermi. Producenci nie są w stanie pokryć nawet części zapotrzebowania, gdyż liczba układów dostarczonych partnerom przez NVIDIA nie wystarczyła nawet na realizację połowy zamówień przedpremierowych.

Sprzedawcy narzekają na problemy z dostawami kart Fermi

Sytuacja jest rzeczywiście kuriozalna, bo wszystko wskazuje na to, że do końca kwietnia producent chipsetów nie będzie w stanie zapewnić żadnej nowej dostawy. Jeśli więc nawet osoby, które zdecydowały się na pre-order, muszą teraz czekać kolejne kilka tygodni na swój zapłacony towar, o zwyczajnym pójściu do sklepu i kupieniu kart GTX 400 możemy praktycznie zapomnieć.

GramTV przedstawia:

Wszystko wskazuje na to, że jedynym ratunkiem dla firmy NVIDIA może być jak najszybsze wprowadzenie na rynek tańszego i zapewne prostszego w produkcji układu GF104. Jeśli natomiast w ciągu najbliższych miesięcy konkurencja, czyli ATI podejmie jakieś zdecydowane kroki związane z wprowadzeniem nowej generacji kart, pozycja "zielonych" może ulec znacznemu osłabieniu.

Komentarze
4
Usunięty
Usunięty
14/04/2010 16:20

podobno wypuscili tylko 8tys. gtx470 i 480, zreszta nvidia nie bedzie ich duzo produkowac bo po co skoro na kazdej sztuce traca kase przy obecnych i tak wysokich cenach

Usunięty
Usunięty
14/04/2010 15:24
Dnia 14.04.2010 o 14:57, NeMo-PL napisał:

Nvidia mało pewnie zapłaciła chinolom i dlatego poszli na jakość, a nie na ilość :D

Za mało to ile? Już za darmo pracowali? Może 10 centów/h.

Usunięty
Usunięty
14/04/2010 14:57

Nvidia mało pewnie zapłaciła chinolom i dlatego poszli na jakość, a nie na ilość :D Ja tam mam w planach zakupienie ATI 5770 :>




Trwa Wczytywanie