Przy premierze Grand Theft Auto IV w Internecie rozgorzała dyskusja na temat tego, czy Microsoft będzie w stanie rozerwać połączenie obecne w umysłach graczy pomiędzy marką GTA a znaczkiem PlayStation. Jak pokazują wyniki sprzedaży (około 7,72 mln egz. wersji Xboksowej, 6,32 mln egz. wersji na PlayStation 3; źródło: vgchartz.com), gigant z Redmond osiągnął w tym przypadku sukces. Stało się tak głównie dzięki zapewnieniu Xboksowi 360 wyłączności na paczki DLC. Czy podobna sztuka uda się przy Final Fantasy XIII?

Podobno już widać pierwsze oznaki tego, że odpowiedź na to pytanie brzmi "tak". Serwis MyVoucherCodes ujawnił, że w lutym zarejestrował 250 tys. unikalnych zapytań do wyszukiwarki o xboksową wersję Final Fantasy XIII oraz 120 tys. zapytań o wersję na PlayStation 3. Stosunek jest zatem większy, niż 2:1. Ale to tylko jedna strona, co ona może wiedzieć.
Jeżeli już mamy wróżyć, to zróbmy to za pomocą większej próbki - np. z Google. Należy jednak zaznaczyć, że takie frazy jak "ffxiii xbox 360", "ffxiii x360", "ffxiii 360", "ffxiii playstation 3", "ffxiii ps3", "final fantasy xiii 360" i "final fantasy xiii playstation 3" nie osiągnęły poziomu zainteresowania wystarczającego do stworzenia grafów. Jak widać, użytkownicy Google także preferują xboksową wersję Final Fantasy XIII i do tego w stosunku zbliżonym do 2:1. Trudno jednak stwierdzić, jak to wszystko się skończy - życie lubi pisać dziwne scenariusze.
Tymczasem skupmy się na cierpliwym czekaniu przez 8 dni na "naszą" premierę FFXIII.