Avatar będzie grą bazującą na filmie Jamesa Camerona. Tytuł przenosi nas na tajemniczą planetę, pełną niecodziennych form życia. Główny bohater (pół człowiek-pół obcy) będzie musiał poradzić sobie w całkowicie obcym środowisku, gdzie już samo przeżycie może być wyzwaniem.

Przed równie dużym wyzwaniem stoją wszyscy gracze, którzy chcieliby doświadczyć pełni wrażeń z gry. Tytuł, jako jeden z pierwszych, ma wykorzystywać efekty 3D wspierane przez specjalne okulary i najnowsze telewizory z technologią 3D. I tu pojawia się największy problem. W wywiadzie dla MTV Multiplayer Luc Duchaine, odpowiedzialny za wizerunek marki, powiedział, że aby w pełni korzystać z dobrodziejstw gry trzeba zaopatrzyć się w konsolę z wyjściem HDMI. W przypadku PlayStation 3 nie jest to problem, ale już w przypadku konsoli Xbox 360 posiadacze starszych wersji mogą się poczuć oszukani.
To jednak nie koniec wydatków, które czekają graczy. Ponieważ gra wspiera nowe technologie 3D w rozdzielczości Full HD (1900x1080) potrzebne są nie tylko specjalne okulary (będą dołączone do gry), ale też specjalny telewizor zdolny wyświetlać grafikę 3D w 120 MHz. Obecnie cena najtańszego urządzenia tego typu przekracza 1000 dolarów. Na szczęście gra będzie też działała na normalnych telewizorach i bez połączenia HDMI. Być może będzie nawet wyglądała lepiej niż na sprzęcie za tysiące dolarów.