Studiu Pandemic trochę powinęła się noga przy Lord of the Rings: Conquest, ale za pomocą The Saboteur ekipa z Los Angeles ma nadzieję odpracować uszczerbek na swojej reputacji. Gra zapowiada się dobrze, ale czy będzie oferowała wystarczająco dużo wrażeń, aby zabawić odbiorcę na dłużej niż jeden wieczór? Jak zapewnia główny projektant The Saboteur, Thomas French:
"Szczerze, to ciężko jest powiedzieć ile zajmie ludziom zrobienie wszystkiego. Staramy się, aby graczom, którzy trzymają się tylko głównych wątków fabuły, przejście gry zajęło od 12 do 18 godzin. (...) Na dodatek jest sporo misji pobocznych, które skutecznie potrafią odciągnąć gracza od właściwej historii opowiedzianej w The Saboteur. Zbierz to wszystko do kupy i masz obraz naszej gry. Jestem pewien, że znajdą się tacy, którzy wykręcą bardzo krótkie czasy przejścia".The Saboteur nie ma jeszcze dokładnej daty wydania, ale ma pojawić się w sklepach jeszcze w tym roku. Dzieło studia Pandemic przeniesie gracza w realia II Wojny Światowej, gdzie zadaniem głównego bohatera będzie eliminacja kolejnych ważnych person armii Trzeciej Rzeszy. Oprócz ewidentnego bazowania na kanwie Assassin's Creed, The Saboteur może pochwalić się dość interesującą stylistyką graficzną.