W najnowszym wydaniu programu GameTrailers TV Geoff Keightley udało się porozmawiać z Caseyem Hudsonem ze studia BioWare. Poruszono temat Dragon Age, Star Wars: The Old Republic i Mass Effecta 2. Specjalnych wstrząsów nie zanotowano, ale jeżeli chodzi o tę ostatnią grę, to Keightleyowi udało się już tę odrobinę informacji wyciągnąć.

"Jeżeli rozpoczniesz od importowanego save'a z Mass Effect, to podczas zabawy poczujesz, jakbyś po prostu grał dalej" Jedyne, co psuje to wrażenie to: "początek będzie sprawiał wrażenie nieco innego".
Cała ta sprawa z kontynuowaniem od swojego save'a rozbija się o: "(...)to, co stało się z Reapers'ami i co stało się z ludzkością".
Ponadto wiadomo, że w Mass Effect 2 zobaczymy wreszcie "Illusive Man'a". W ramach deseru Casey Hudson zapewnił, że sceny miłosne zostaną zrobione w "dwójce" ME tak samo dobrze i w podobnym tonie, jak to miało miejsce w pierwszej części.
[AKTUALIZACJA] Jak słusznie zauważył Econochrist, Hudson przyznał również, że BioWare bardzo chce umieścić w trylogii Mass Effect walkę pomiędzy statkami kosmicznymi. W ME2 najpewniej nie postrzelamy sobie, ale szanse, że taka atrakcja pojawi się w trójce, są bardzo wysokie.