Ostatnio można odnieść wrażenie, że chłopaki w kitlach pracujący przy LHC jednak coś nabroili. No bo jak wytłumaczyć fakt, że Electronic Arts w tym roku przyłożyło się do produkowanych gier, z których większość prezentuje naprawdę przyzwoity poziom (np. Bad Company, Dead Space, Mirror's Edge)? Jakby tego było mało, przedstawiciele EA nawet wyręczają internetową prasę w produkcji sarkazmu.
Dlaczego? Bowiem ostatnio pojawiła się w sieci wiadomość, jakoby seryjne kody do Red Alerta 3 były... wybrakowane. Składają się bowiem z 19 znaków, a powinny z 20. Co na to nasz ulubiony wydawca gier? Zaprasza do kalambur:
"Jest sposób na obejście tego problemu. Ponieważ macie już 19 znaków, możecie po prostu zgadnąć ostatnią literę lub cyfrę. Aby to zrobić, wystarczy wpisać otrzymany wraz z grą klucz i dodawać doń kolejne litery od A do Z a potem cyfry od 0-9. Powinniście w końcu trafić właściwą kombinację i móc cieszyć się grą".
Czyli w najgorszym przypadku 36 prób. Powodzenia.
Jeżeli jesteście ciekawi, co czeka was po rozwiązaniu tej mistycznej łamigłówki, sprawdźcie recenzję Lucasa.
