Retrogram – O Cywilizacji opowieść druga, czyli fenomen

Dziś w kąciku retro nieco mniej wspomnień, więcej zaś dywagacji, analiz i zastanawiania się nad pewnym fenomenem. Bo diabelskie dzieło, zwane potocznie Civilization, jest fenomenem z pewnością. Zapraszamy!

Dokładnie tydzień temu patrzyliśmy na ręce Sidowi Meierowi, śledząc proces powstawania koncepcji oraz tworzenia gry, która stała się legendą, będąc jednocześnie pierwszą częścią żyjącego po dzień dzisiejszy cyklu. Na przestrzeni siedemnastu lat doczekaliśmy się bowiem już czterech odsłon cywilizacyjnej zabawy oraz przynajmniej kilku do nich dodatków, a także mniej lub bardziej udanych klonów. Jedno jest pewne – koncepcja Meiera zdobyła niezwykle liczne grono oddanych fanów i mimo konsekwentnego stosowania niezbyt już dziś popularnego trybu turowego, jej kolejne inkarnacje wciąż sprzedają się świetnie. Cóż takiego ma więc w sobie ta gra? Co sprawia, iż mimo powielania od lat tego samego schematu rozgrywki, wciąż przyciąga do ekranu i trzyma przy nim skutecznie przez długie godziny?

Całość tekstu znajdziecie tutaj.

GramTV przedstawia:

Dzisiaj startuje również Archiwum Retrogram.

Komentarze
16
Vojtas
Gramowicz
26/05/2008 17:14

Każdy kto grał w Civ, wie, jak strasznie wciąga. Wielu zaciekawionych, nie wie w co tak naprawdę wdepnie.Doszło już do tego, że powstało stowarzyszenie z osobowością prawną. http://www.civanon.com/

Martimat
Gramowicz
26/05/2008 15:59

Jeszcze jedna tura ... ba - a potem do tego tak boli głowa jak wysilasz gały z rana w pracy :D nie mówiąc o policji, która bada alkomatem - bo jedziesz do wspomnianej "tyrki" jak wypity :Pdobra - zainstaluję sobie dziś tego staroświeckiego wirusa zwanego Civilization - tak będzie to jedynka! a o czas się nie martwię - mam kilka dni urlopu. Oby tylko cały nie poszedł na "tę jedną turę" :Dpozdrawiam maniaków szuflujących dyskietkami z czasów Amigi.(a jakaż była porażka jak ostatnia dyskietka z save''ami padła!!)

Usunięty
Usunięty
23/05/2008 20:19

Widzę, że jest na początku coś o "syndromie jeszcze jednej tury", więc wypada za chwilkę poczytać...Ostatnio miałem "jeszcze jedną turę" od rana do późnego wieczora, a miałem dokończyć badania do magisterki, wymienić hamulce w rowerze, oraz kilka innych rzeczy zrobić... ale albo Rzymianie wypowiadali wojne, albo ciekawił mnie wyścig na cuda, albo trzeba było zacząć gre od nowa i trzeba było "tylko 5minut, żeby zacząć, wybudować miasto i wyjść" ;).Oby udało mi się wygrać ten scenariusz i trzeba to diabelstwo odinstalować, bo za dużo czasu kradnie.




Trwa Wczytywanie